Komornik w szpitalu
Komornik zablokował konta szpitala im.
Śniadeckiego w Katowicach. 150 pracowników nie dostało wypłaty -
informuje "Gazeta Wyborcza".
14.02.2005 | aktual.: 14.02.2005 07:25
Atmosfera w szpitalu jest nerwowa. Pracownicy od trzech lat dostają pensje w dwóch ratach i zawsze z miesięcznym opóźnieniem. 10 lutego okazało się, że wypłat nie ma wcale. Konta szpitala zablokował komornik, a dyrekcja nie ma 200 tys. zł, by wypłacić wynagrodzenia. - Naprawdę nie mamy co włożyć do garnka. To upokarzająca sytuacja - mówi jeden z pracowników.
Szpital padł ofiarą zmienionych przepisów. Od 5 lutego obowiązuje nowy kodeks postępowania cywilnego i komornik ma teraz większe możliwości ściągania pieniędzy od zadłużonych przedsiębiorstw. Może blokować m.in. pieniądze przeznaczone na wynagrodzenia.
Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że przepis ten nie obowiązuje w stosunku do szpitali, ale komornicy nic sobie z tego nie robią. Inaczej interpretują po prostu przepisy. - Nie możemy niczego komornikowi zabronić - mówi Ryszard Stelmaszczyk, rzecznik prasowy śląskiego oddziału Narodowego Funduszy Zdrowia.
Piotr Dłubis, dyrektor szpitala im. Śniadeckiego, twierdzi, że cała nadzieja w sądzie. Szpital złożył wniosek o uwolnienie pieniędzy przeznaczonych na wynagrodzenia dla pracowników i czeka na wyrok. - Decyzja powinna zapaść lada dzień- mówi dyrektor Dłubis. (PAP)
