"Kommiersant": Lech Kaczyński jedyny bezstronny
"Jedynym europejskim przywódcą, który nie
zechciał zachować jednakowego dystansu do stron konfliktu na
Ukrainie i otwarcie poparł prezydenta Juszczenkę, jest prezydent
Polski Lech Kaczyński" - pisze dziennik "Kommiersant".
04.04.2007 | aktual.: 04.04.2007 11:46
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kryzys-parlamentarny-na-ukrainie-6038674310861441g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kryzys-parlamentarny-na-ukrainie-6038674310861441g )
Juszczenko rozwiązał parlament na Ukrainie
Gazeta, informując o reakcji świata na wydarzenia na Ukrainie, zauważa, że w rozmowie telefonicznej z Wiktorem Juszczenką "polski prezydent oświadczył, iż najlepszym wyjściem z obecnej sytuacji na Ukrainie będą uczciwe, przejrzyste i przedterminowe wybory".
"Kommiersant" odnotowuje, że jedynym państwem, które zadeklarowało gotowość wystąpienia w roli pośrednika między stronami konfliktu, jest Rosja. "Jak poinformował szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, w razie potrzeby Rosja gotowa będzie udzielić wsparcia Ukrainie w rozwiązywaniu kryzysu politycznego" - zauważa moskiewski dziennik.
Według "Kommiersanta", "reakcja czołowych mocarstw zachodnich była ostrożniejsza". "Administracja George'a W. Busha będzie pracowała z każdym rządem Ukrainy, sformowanym w demokratyczny sposób" - cytuje gazeta wypowiedź przedstawiciela Departamentu Stanu USA Seana McCormacka.
"Kommiersant" dodaje, że "z analogicznymi apelami do stron konfliktu o niewychodzenie poza granice prawa wystąpiło kierownictwo Unii Europejskiej". "W oświadczeniu MSZ Niemiec, które aktualnie przewodniczą UE, mówi się o konieczności uregulowania obecnej konfrontacji wewnątrzpolitycznej na gruncie konstytucji i reguł demokracji" - wskazuje dziennik.
"Kommiersant" zaznacza, iż rzeczniczka Komisji Europejskiej Christiane Hohmann zwróciła uwagę władz Ukrainy na "znaczenie stabilności politycznej dla skutecznego kontynuowania reform". "Unia Europejska nie uważa przy tym, że dla zażegnania kryzysu niezbędne jest jakiekolwiek oddziaływanie z zewnątrz, gdyż kryzys ten jest wyłącznie wewnętrzną sprawą Ukrainy" - wskazuje gazeta.
Jerzy Malczyk