Komisja przesłucha Marcina T.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Roman Giertych złożył wniosek o przesłuchanie przez komisję Marcina T., zatrzymanego przez ABW b. asystenta posła Józefa Gruszki.
22.04.2005 | aktual.: 22.04.2005 15:40
B. asystent społeczny posła Gruszki Marcin T. został aresztowany pod zarzutem zgody na współpracę z obcym wywiadem. Grozi mu do 8 lat więzienia. Marcin T., zgodnie z decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie, może pozostać w areszcie do 3 czerwca.
Giertych powiedział, że jeśli nie dojdzie do samorozwiązania Sejmu, klub Ligi Polskich Rodzin, lub komisja śledcza ds. PKN Orlen, złożą wniosek o powołanie nowej komisji śledczej, która wyjaśniłaby kulisy zatrzymania T.
Wszystko wskazuje na to, że Marcin T. został zatrzymany tylko po to, by wpłynąć na prace komisji śledczej ds. PKN Orlen - powiedział Giertych.
Na 4 maja prezydium komisji zaplanowało przesłuchanie zastępcy prokuratora okręgowego w Warszawie Zbigniewa Ordanika. To Ordanik miał podjąć decyzję o zatrzymaniu Marcina T. Wcześniej prokurator był przesłuchiwany przed komisją ds. PKN Orlen w związku z umorzeniem przez niego w marcu 2002 r. tajnego śledztwa w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Komisja zwróciła się z wnioskiem o karę dyscyplinarną dla Ordanika za tę decyzje.
Komisja już wcześniej wystąpiła do sejmowej komisji ds. służb specjalnych o informacje o postępowaniu prokuratorskim w sprawie Marcina T. Komisja ds. służb specjalnych już omawiała sprawę zatrzymania asystenta Gruszki.
To, że aresztowano asystenta jednego z członków komisji śledczej, ujawnił w marcu w Radiu Zet zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik (nie powiedział, o którego posła chodzi). Marcin T. zajmował się funduszami unijnymi w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ujawniła, że 24 lutego 2005 r. na podstawie jej materiałów prokuratura wszczęła śledztwo. 3 marca T. został zatrzymany, a 5 marca - aresztowany (na trzy miesiące). Oficer obcego wywiadu, który od 2003 r. kontaktował się z T., opuścił terytorium RP na żądanie Polski. Oficjalnie nie podano, o który wywiad chodzi. Według mediów, chodzi o Rosję.
Według szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego, ABW nie popełniła żadnych błędów w sprawie Marcina T.