Komisja grozi palcem
Margot Wallstroem z Komisji Europejskiej oskarżyła Microsoft, Yahoo oraz Google o wyjątkowo elastyczną moralność w stosunku do interesów realizowanych z Chinami.
22.12.2005 | aktual.: 22.12.2005 07:56
Wallstroem w swoim blogu krytykuje firmy Yahoo, Google oraz Microsoft, oskarżając je o pomaganie Chinom w uciszaniu krajowej krytyki rządów tego państwa. Dodała również, że wspomniane firmy „dopasowały” swoją działalność do wymagań nowych rynków, wypaczając znaczenie takich słów jak „etyka” oraz „społeczna odpowiedzialność firmy”.
Wallstroem przypomina, że Microsoft pomógł rządowi Chin w walce z blogerami, blokując dostęp do pamiętników internetowych osobom, które umieściły w nich słowa „wolność”, „demokracja”, „prawa człowieka” oraz „demonstracje”. Podobnie uczynił Google, wyłączając dostęp do wszystkich publikacji, które nie spodobały się rządowi Chin. Najdalej poszedł jednak Yahoo, który udostępnił Chinom dane mężczyzny, który rozpowszechniał w sieci e-maile krytykujące decyzje partii. Głos wolności kosztował Chińczyka utratę wolności na okres 10 lat.
Margot Wallstroem zwróciła uwagę, że Microsoft, Yahoo oraz Google stosują bardzo elastyczne standardy etyczne, dostosowując je do sytuacji i rynku na jakim przychodzi im działać. Sugeruje firmom, aby przeczytały dokładnie dokumenty Organizacji Narodów Zjednoczonych, które wyraźnie mówią o jednoczeniu globalnych celów z prawami człowieka.