Komercja zabija WOŚP
Wielka Orkiestra powoli umiera, bo ludzie chcą na niej zarabiać - czytamy w "Gazecie Wrocławskiej". W niedzielę siedemnasty raz zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Niestety, ta piękna akcja przestaje mieć całkowicie charytatywny charakter.
Mimo wyraźnych zakazów Jerzego Owsiaka, coraz więcej lokalnych organizatorów wydaje fortunę na przygotowanie imprez w swoich miastach. Ogromną część tych wydatków pochłaniają honoraria dla artystów.
W samym Wrocławiu z wielkiej imprezy na Rynku po raz pierwszy w historii zrezygnowano. Byłaby zbyt droga.
Gazeta dotarła do cennika popularnych zespołów, przygotowanego na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Najczęściej wykonawcy za rzekomo charytatywny występ żądają od 50 do 70% swej normalnej - komercyjnej stawki. Wielu lokalnych organizatorów pieniądze wykłada. A to tylko zachęca artystów, by kasowali gotówkę.
Niedzielny koncert Elektrycznych Gitar w Jeleniej Górze będzie kosztował organizatorów 20 tys. zł. Wrocław za Arkę Noego wynegocjował cenę 12 tysięcy (standardowa stawka to 18 tys. zł), Bracia Cugowscy wzięli o tysiąc złotych mniej.