Kłopoty szefa podlaskiego SLD
Rzecznik dyscyplinarny podlaskiego SLD zwrócił się do wojewódzkiego sądu partyjnego o pozbawienie możliwości zajmowania funkcji kierowniczych w partii Mikołaja Parfieniuka, od blisko trzech tygodni nowego przewodniczącego SLD w Białymstoku.
Przewodniczący SLD Krzysztof Janik wystąpił natomiast do krajowego sądu partyjnego o pilne zbadanie sprawy Parfieniuka i wyciągnięcie wobec niego statutowych konsekwencji. "Jego postępowanie jako członka SLD budzi wiele kontrowersji i nie jest zgodne z normami obowiązującymi w partii i zawartymi w statucie Sojuszu" - napisał Janik.
To reakcje na publikacje prasowe dotyczące długów spółki należącej do 52-letniego Parfieniuka, a zwłaszcza na jego tłumaczenia w mediach, że zobowiązania dotyczą nie jego, ale jego ojca - także Mikołaja Parfieniuka, 80-letniego staruszka mieszkającego we wsi niedaleko Czeremchy (Podlaskie). Spółka jest bowiem zarejestrowana na obu.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Parfieniuk powtórzył, że nic o długach nie wie i ze stanowiska, przynajmniej na razie, nie zamierza rezygnować.
Na pytania dziennikarzy nie chciał odpowiadać, a gazecie, która jego sprawy opisała, zagroził sądem. Następnego dnia dziennikarze ujawnili jednak zobowiązania kolejnej spółki związanej z Parfieniukiem, a założonej na jego matkę.
Jak powiedział PAP , sąd partyjny powinien zająć się jego wnioskiem w przyszłym tygodniu, po powołaniu zespołu do zbadania sprawy.
Liczę na to, że pan Parfieniuk zawiesi swoje członkostwo w SLD i wyjaśni swoje sprawy - powiedział rzecznik dyscyplinarny Henryk Gryko. Przyznał, że mógł wystąpić o wykluczenie tego działacza z partii, ale uważa, że jest on w stanie rozwiązać swoje problemy związane z działalnością gospodarczą.
O wykluczenie Parfieniuka z partii lub przynajmniej zawieszenie jego członkostwa wystąpiło kilka białostockich kół Sojuszu. W uzasadnieniach pisano, że cała sprawa szkodzi ugrupowaniu.
Tymczasem Rada Miejska SLD wydała w poniedziałek oświadczenie, w którym uznała, że nie można utożsamiać prywatnych spraw pana Mikołaja Parfieniuka z pełnioną funkcją.