Klincz koalicji

Dla rządu Jarosława Kaczyńskiego afera Leppera może się stać tym, czym dla gabinetu Leszka Millera była afera Rywina. Ewentualna komisja śledcza może zdemaskować IV RP, tak jak komisja Rywina zdemaskowała III RP. Dlatego Jarosław Kaczyński woli ucieczkę. Nawet w wybory - spekuluje "Newsweek".

23.07.2007 | aktual.: 23.07.2007 08:56

Nie ma takiej możliwości, abyśmy zrezygnowali z powołania komisji śledczej. Niech się to nawet premierowi nie śni - zakomunikował w zeszłym tygodniu Andrzej Lepper i w ten sposób zakończył historię rządów trójprzymierza PiS-Samoobrona-LPR. Ostatni element politycznej układanki trafił na swoje miejsce i teraz już wszystko jest jasne.

Jeśli przewodniczący Samoobrony nie wycofa się z tego żądania, badacze dziejów najnowszych i autorzy podręczników szkolnych będą już mogli zabierać się do pisania rozdziału pt. "Epizod IV RP". Czy jego końcowy fragment będzie brzmiał tak: "Rządy Prawa i Sprawiedliwości dobiegły kresu dwa lata po wygraniu przez tę partię wyborów i rok po objęciu przez Jarosława Kaczyńskiego funkcji premiera.

Ostatnie miesiące przed upadkiem ubiegły pod znakiem narastającego chaosu politycznego i nasilających się konfliktów z kolejnymi grupami społecznymi i zawodowymi - dziennikarzami, naukowcami, prawnikami, lekarzami, pielęgniarkami, nauczycielami itd. Upadek rządu nastąpił w chwili, gdy wszechogarniający chaos i konflikt wdarł się także w szeregi koalicji rządzącej.

Jarosław Kaczyński oddał władzę, gdy zawisła nad nim groźba powołania komisji śledczej mającej wyjaśnić kulisy akcji CBA przeciwko wicepremierowi Lepperowi. Lider partii, która doszła do władzy na fali społecznego oburzenia tzw. aferą Rywina, doskonale zdawał sobie sprawę, że działania komisji śledczej przypieczętują jego los - więc wybrał ucieczkę do przodu, rozpisując przyspieszone wybory parlamentarne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)