Klaps - to porażka
Klaps wymierzony dziecku jest porażką rodziców, oznaką władzy i przewagi, która w przyszłości może wywołać u niego agresję - uważa szef Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiary Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Luis Alarcon Arias.
31.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przemoc to działanie zamierzone, naruszające prawo i dobro drugiego człowieka, oparte na przewadze jednej strony. Powoduje szkodę - zdefiniował Arias.
W jego opinii, przemocą jest także klaps, który dają dziecku rodzice. Klaps to oznaka, że rodzice nie radzą sobie z wychowywaniem dziecka; nie mają pomysłu, jak na nie wpływać. Nie mam argumentów - to walę - wyjaśnił Arias.
Miesięcznie 10% telefonów do "Niebieskiej Linii" wykonują dzieci. To niewiele. Dzieci często w ogóle nie wiedzą, że istnieją organizacje pomagające ofiarom przemocy. Nie zdają sobie sprawy, że ich sytuacja nie jest normalna. Nie potrafią jej ocenić tak jak osoba dorosła - powiedział Arias.
W "Niebieskiej Linii" niepisaną zasadą jest założenie, że dziecko nie kłamie. Arias przyznaje, że czasami dzieci "trzymają się żarty" i telefonują do pogotowia "dla kawału". Ale te niepoważne sprawy same się kończą - najczęściej śmiechem - dodał.(aka)