Kerry kontra Bush
Zwycięstwo w wyścigu o
nominację na kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta USA ogłosił w środę oficjalnie senator John Kerry na wiecu wyborczym w Charleston w stanie Zachodnia
Wirginia. Od razu też zaatakował swojego jedynego obecnie przeciwnika - urzędującego prezydenta George'a Busha.
Kerry poinformował, że po osiągnięciu zwycięstwa w prawyborach w stanie Illinois uzyskał poparcie ponad 2161 elektorów, którzy uczestniczyć będą w lipcu w Bostonie w konwencji wyborczej Partii Demokratycznej. Tym samym zapewnił sobie większość głosów niezbędną do wyboru na oficjalnego kandydata tej partii.
"Dzisiejszy wieczór stanowi otwarcie bezpośredniej kampanii przed wyborami i wielkiej debaty nad kierunkiem, w jakim ma podążyć nasz kraj" - powiedział na wiecu Kerry. I... rozpoczął wielką debatę. Jeszcze tego samego dnia Kerry zaatakował swego jedynego już teraz rywala, obecnego prezydenta USA George'a W.Busha, który jest oficjalnym kandydatem Partii Republikańskiej, wyliczając wiele jego niepowodzeń w polityce wewnętrznej i zagranicznej
"Prezydent jest bardzo zajęty próbami obwiniania wszystkich, z wyjątkiem jego własnego rządu. Spycha to na wszystkich wokół" - powiedział w wypełnionej po brzegi głównej sali ratusza w Huntington w Zachodniej Wirginii.
Kerry już wcześniej właściwie zapewnił sobie nominację Demokratów, gdyż od początku prawyborów praktycznie nie miał konkurenta i wygrał w niemal wszystkich stanach.