ŚwiatKatolik Blair

Katolik Blair

Dlaczego anglikanin, były brytyjski premier Tony Blair przeszedł na katolicyzm?

Katolik Blair
Źródło zdjęć: © AFP

03.01.2008 | aktual.: 03.01.2008 14:18

W piątek 21 grudnia, w czasie uroczystej Mszy w kaplicy Domu Arcybiskupiego w Westminsterze, Tony Blair rozstał się z Kościołem anglikańskim i został przyjęty do Kościoła katolickiego. Były angielski premier przyjął Komunię św. z rąk prymasa Anglii i Walii kard. Cormaca Murphy-O’Connora. Dwa dni później w programie radiowym kardynał opisał tę uroczystość jako „bardzo intymną i przepełnioną modlitwą”: – To było poruszające wydarzenie. Widziałem, że dla Blaira był to koniec pewnego procesu. Ale to był również początek. Bo to jest tak, jak wielokrotnie słyszałem od ludzi, którzy stali się katolikami: to jest jak powrót do domu.

Fotografia konwertyty

Decyzja polityka nie była zaskoczeniem. Pogłoski o tym, że nosi się z zamiarem przejścia na katolicyzm, krążyły w angielskich mediach już od lat. Nie widywano go na nabożeństwach anglikańskich, a jeżeli już, to nie brał w nich czynnego udziału. Gorliwie modlił się za to na katolickich nabożeństwach, czym wprawiał hierarchię kościelną w zakłopotanie. W połowie lat dziewięćdziesiątych kardynał George Basil Hume pisemnie upomniał nawet Blaira, by nie przystępował do Komunii świętej w parafii niedaleko domu polityka.

W jedną ze swoich ostatnich oficjalnych podróży brytyjski premier udał się do Watykanu. Spotkał się z Benedyktem XVI. Rozmawiali 25 minut. O szczycie Unii Europejskiej, sytuacji na Bliskim Wschodzie i dialogu między religiami – podało watykańskie Biuro Prasowe. Czy tylko o tym? Niezwykle symboliczne znaczenie miał prezent, jaki państwo Blair wręczyli Papieżowi. Była to fotografia kardynała Johna Henry’ego Newmana – filozofa, pisarza i teologa, który w 1845 roku… przeszedł z anglikanizmu na katolicyzm. Czytelny znak. W pełni zrozumiały dopiero po 21 grudnia.

– Wybór Kościoła katolickiego przez osobistość o wielkim autorytecie może jedynie wywołać radość i być powodem do szacunku. Katolicy cieszą się, że mogą do swego grona przyjąć osobę, która przebyła poważną drogę duchową – powiedział dyrektor watykańskiego Biura Prasowego o. Federico Lombardi.

Szalony w Anglii

Blair od dawna zamierzał przejść na katolicyzm – twierdzi najbliższe otoczenie polityka. – Powstrzymywało go jednak pełnienie urzędu premiera. Choć angielskie prawo nie zabrania wprost pełnienia tej funkcji przez katolika, fakt, że stałby on na czele rządu kraju, w którym zwierzchnikiem Kościoła są król i królowa (nie mogą nimi zostać rzymscy katolicy!), mógłby się zakończyć politycznym skandalem. Premier ma do dziś realny wpływ na nominacje anglikańskich biskupów. Blair czekał. Myśl o konwersji dojrzewała. – Od dłuższego czasu Blair regularnie uczęszczał na Msze wraz ze swoją rodziną, a w ostatnich miesiącach przeszedł specjalne przygotowania, by móc przyjąć Komunię – napisał kardynał Murphy O’Connor w specjalnym oświadczeniu. Franciszkanin Michael Seed, pełniący funkcję nieoficjalnego rządowego kapelana, w każdą niedzielę odprawiał Mszę dla premiera i jego żony.

Polityk systematycznie ucinał wszelkie dziennikarskie spekulacje. Podkreślał, że wiara to sprawa prywatna. Nie ukrywał jednak, że kwestia ta jest dla niego niezwykle ważna. – Podczas dziesięciu lat na stanowisku premiera wiara miała dla mnie olbrzymie znaczenie – opowiadał. – Jeśli politycy w Stanach Zjednoczonych mogą bez ogródek mówić o religii, w Wielkiej Brytanii jest to bardzo trudne, bo ludzie natychmiast myślą, że jesteś szalony.

Pęknięcie

Choć w Anglii od czasów Henryka VIII wciąż najbardziej rozpowszechnionym wyznaniem jest anglikanizm, na naszych oczach zmieniają się proporcje. Church of England jest Kościołem państwowym. Najwyższą władzę zwierzchnią z prawem mianowania biskupów sprawuje król lub królowa. Pierwszą głową Kościoła anglikańskiego był Henryk VIII (1509–1547). Zlikwidował zakony, zagarnął dobra kościelne, pozostawił hierarchię kościelną, zniósł celibat, zachował kult świętych.

Według statystyk sprzed roku, liczba praktykujących anglikanów stale spada. W katolickich Mszach na Wyspach uczestniczy już więcej wiernych niż w nabożeństwach anglikańskich (ponad 800 tys.). Dlaczego tak się stało? Czy katolicyzm stal się trendy?

Powodów jest kilka. Po pierwsze kościoły zapełniają coraz częściej imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej, w ogromnej części katolicy. Po drugie Kościół anglikański przeżywa ogromny kryzys. Do niedawna bliski doktrynalnie Kościołowi katolickiemu, w 1994 roku wyświęcił pierwsze kobiety na kapłanki, a nawet zaczął udzielać święceń homoseksualistom. Po tych kontrowersyjnych decyzjach wielu duchownych opuściło szeregi Kościoła Anglii i wstąpiło do Kościoła katolickiego. Od czterech lat Kościół katolicki notuje również niewielki, ale systematyczny wzrost liczby powołań. Czy to poważne pęknięcie w rodzimym Kościele Blaira przyśpieszyło jego decyzję o konwersji? To prawdopodobne.

Architekt śmierci

A może na jego decyzję miała wpływ Cherie, żona polityka, katoliczka z urodzenia? Już dawno oboje zdecydowali, że czworo dzieci: Euana, Nicholasa, Kathryn i Leo ochrzczą i wychowają po katolicku. – To była osobista, bardzo przemyślana decyzja. To twardy człowiek, który jako premier potrafił podejmować niepopularne decyzje – opowiadają najbliżsi współpracownicy Blaira. – Tuż po rozmowie z Janem Pawłem II, który potępił inwazję na Bliskim Wschodzie, Blair bezwarunkowo poparł amerykańską agresję na Irak. Jako premier zgadzał się na rzeczy odrzucane przez Stolicę Apostolską: finansowanie z budżetu badań na komórkach zarodkowych czy legalizację homoseksualnych związków cywilnych. Nie wnosił sprzeciwu wobec wątpliwych etycznie ustaw. Nic dziwnego, że decyzja o konwersji wywołała w Anglii falę protestów organizacji katolickich i grup pro-life. John Smeaton, szef Society for the Protection of Unborn Children (Stowarzyszenia Ochrony Nienarodzonych Dzieci), powiedział: – Decyzja Blaira jest dla mnie niezwykle
zaskakująca. Jesteśmy nią bardzo zaniepokojeni, bo przecież stał się on jednym z najważniejszych na świecie architektów „kultury śmierci”. Promował aborcję, eksperymenty na ludzkich embrionach oraz eutanazję. Ann Widdecombe z Partii Konserwatywnej, która w latach dziewięćdziesiątych przeżyła konwersję z anglikanizmu na katolicyzm, jest równie sceptyczna. W wywiadzie dla Catholic News Service powiedziała wprost, że Kościół nie powinien przyjąć wyznania wiary Blaira, dopóki on sam nie zaakceptuje całej nauki Kościoła w sferze wiary i moralności. – Musiałby zmienić swe poglądy na przykład na temat aborcji. Myślę, że powinien to zrobić publicznie, by uniknąć wszelkich wątpliwości…

Moim zdaniem

Marcin Jakimowicz

Konwersje religijne zawsze wzbudzały zainteresowanie mediów. Za każdym razem zadają one to samo pytanie: Dlaczego? Rzadko potrafią udzielić na nie odpowiedzi. Szerokim echem w świecie kultury odbił się chrzest znanego reżysera z Sarajewa Emira Kusturicy. Media aż kipiały od domysłów, dlaczego autor „Czasu Cyganów” ochrzcił się w Serbskim Kościele Prawosławnym.

Nie wiem, dlaczego Tony Blair przeszedł na katolicyzm, tak jak nie wiem, dlaczego Jan Kowalski przyjął chrzest jako dorosły facet. Różnica jest taka, że o Kowalskim wie tylko rodzina, a o konwersji Blaira trąbiły media całego świata. Z „pewną taką nieśmiałością” spoglądam na polityków padających spektakularnie na kolana (np. na Andrzeja Leppera „przypadkowo” zaczynającego swe kampanie pod murami Jasnej Góry). Patrzę z podejrzliwością, bo to… politycy. Czy słusznie?

Argumentem przemawiającym za autentycznością konwersji byłego angielskiego premiera jest to, że podjął tę bardzo niepopularną na Wyspach decyzję, gdy zszedł z pierwszej linii światowej polityki. Było to – jak zaznaczył Watykan – „zakończenie długiej duchowej wędrówki”. – To się musiało tak skończyć – opowiadają ludzie z otoczenia Blaira, którzy od lat widywali go na niedzielnych Mszach w rządowej kaplicy. Kontrowersje związane z poglądami Blaira pokazują jednak, że byłego angielskiego premiera czeka jeszcze długa droga.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)