Czterech Amerykanów z personelu sił
lotniczych i Irakijczyk zginęło w katastrofie irackiego samolotu
wojskowego, jaki rozbił się w poniedziałek w prowincji Dijala, na
północny wschód od Bagdadu.
Informacja o śmierci pięciu osób została potwierdzona przez rzecznika sił amerykańskich w Bagdadzie, płk Freda Wellmana. Rzecznik podał, że samolot prowadził misję w tej części Iraku. Nie ujawnił charakteru tej misji ani też typu samolotu.