Kara za głosowanie na dwie ręce
Do trzech lat więzienia grozi radnemu Gdańska z SLD Władysławowi Ł. za głosowania na dwie ręce. Prokuratura rejonowa Gdańsku Południe postawiła mu zarzuty. Także sąd partyjny badał sprawę radnego i ukarał go naganą.
05.03.2004 14:30
Podczas grudniowej sesji Rady Miasta Władysław Ł. zagłosował za siebie i za nieobecną wówczas koleżankę. Potem nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego tak zrobił.
Podczas przesłuchiwania w prokuraturze przyznał się do dwóch zarzutów:_ "Jeden dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, drugi- poświadczenia nieprawdy w dokumentach"_- potwierdził szef prokuratury Gdańsk Południe Krzysztof Skierski. Na razie nie wiadomo, kiedy sprawa może trafić do sądu.
Sąd partyjny pomorskiego SLD wymierzył radnemu najlżejszą z możliwych kar. Wiceprezes tego sądu Władysław Piotrowski wyjaśnił, że "wzięto pod uwagę dotychczasową nieposzlakowaną opinię o radnym i fakt, że przyznał się do winy".