Kapturowa weryfikacja w WSI
Byli cywilni pracownicy Wojskowych Służb
Informacyjnych chcą szukać pomocy u ministra sprawiedliwości i
rzecznika praw obywatelskich - informuje "Trybuna".
05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 05:57
Dziennik pisze, że z pracy zostali zwolnieni z dnia na dzień. Nie dostali odpraw ani oficjalnych wypowiedzeń, bo w myśl ustawy ich instytucję po prostu zniesiono. Oficjalnie zostali negatywnie zweryfikowani, chociaż - jak twierdzą - nikt ich weryfikacji nie przeprowadzał.
Gdy 1 października przyszli do pracy, zastali zamknięte na głucho drzwi. Gdzieś przy bocznym wyjściu pojawiła się jedynie lista z nazwiskami tych, którzy mogą dalej pracować, bo zostali pozytywnie zweryfikowani. Tylko, że żadnej weryfikacji nie było - twierdzą b. cywilni pracownicy WSI.
Nie stać nas na indywidualne wynajmowanie prawników, więc zastanawiamy się nad pozwem zbiorowym - powiedziała "Trybunie" kobieta, która pracowała w jednostce jako grafik. Nie wiadomo jednak, czy do procesu w ogóle dojdzie, bo ustawa o zniesieniu WSI jest podobno skonstruowana w sposób uniemożliwiający ewentualne roszczenia przed sądem pracy - pisze gazeta. (PAP)
Więcej: Trybuna - Kapturowa weryfikacja