Wszyscy moi współpracownicy zgłosili gotowość podania się do dymisji, jednak poleciłem im pozostanie na stanowiskach. O tym, czy pozostaną, zdecyduje mój następca, Stanisław Iwanicki - powiedział Lech Kaczyński.
Wcześniej żaden z wiceministrów sprawiedliwości nie podjął decyzji o opuszczeniu resortu razem z Lechem Kaczyńskim. Wiceminister Wojciech Jasiński mówił, że nie zdecydował się opuścić resortu. Dopuszcza jednak taką możliwość - po spotkaniu z nowym ministrem - Stanisławem Iwanickim. Podobnie postanowił zastępca prokuratura generalnego Janusz Kaczmarek.
Odwołany przez prezydenta na wniosek premiera minister sprawiedliwości poinformował, że jego polecenie dotyczy wszystkich wiceministrów, gabinetu politycznego i zastępców prokuratora generalnego.(ck)
