PolskaKaczyński: rozumiem Łabudę

Kaczyński: rozumiem Łabudę

Lider Prawa i Sprawiedliwości Lech Kaczyński uważa, że warszawski prokurator okręgowy Jerzy Łabuda słusznie postąpił podając się do dymisji. Wyraził jednocześnie obawę, że jego miejsce może zająć osoba całkowicie dyspozycyjna.

08.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Dymisję prokuratora Łabudy przyjęła w piątek minister Barbara Piwnik.

Według Kaczyńskiego, za dymisją Łabudy stoją dwie grupy motywów: narzucanie mu decyzji personalnych oraz różnego rodzaju polecenia merytoryczne, z którymi się nie zgadzał.

W lutym do dymisji podali się szefowie dwóch najważniejszych prokuratur rejonowych w Warszawie - śródmiejskiej i północnopraskiej. Podobnie jak prokurator Łabuda nie podali powodów rezygnacji.

Chciałem przekazać wyrazy szacunku tym osobom, które się nie zgodziły na wykonywanie zadań, których określenie jako brudne byłoby jeszcze zbyt delikatne - powiedział były minister sprawiedliwości, ale nie podał żadnych konkretów.

Według Kaczyńskiego, sytuacja w prokuraturze dowodzi, że obecna władza traktuje prawo całkowicie instrumentalnie. Lider PiS jako ostatni przykład podał sprawę zatrzymania przez UOP prezesa Orlenu.

Podkreślił, że wyklucza, aby minister sprawiedliwości i prokurator generalny Barbara Piwnik działała z własnej inicjatwy. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że wykonuje polecenie, które płyną z wyższego szczebla - powiedział Lech Kaczyński na konferencji prasowej.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem rezygnacji prokuratora Łabudy były naciski wywierane na niego przez kierownictwo Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Chodzi o śledztwa dotyczące afer polityczno-gospodarczych, a także o nieakceptowane przez Łabudę odwołanie miesiąc temu jego zastępczyni Marzeny Kowalskiej.

Miejsce prokuratora Jerzego Łabudy zajmie jego zastępca Marek Daczkowski. (and)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)