Kaczyński: Iwanicki chce uśpić prokuraturę
Według byłego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego wypowiedzi obecnego szefa resortu Stanisława Iwanickiego świadczą o tym, że chce on ponownie "uśpić" prokuraturę.
21.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas piątkowego spotkania z szefami prokuratur z całej Polski Iwanicki poddał totalnej krytyce urzędowanie swego poprzednika Lecha Kaczyńskiego, nie wymieniając przy tym jego nazwiska. Zarzucił mu m.in. ręczne sterowanie prokuratorami w terenie, co określił mianem praktyki stalinowskiej.
W sobotę w Opolu Kaczyński podkreślił, że działania które podejmował, a do których miał ustawowe prawo (wydawanie poleceń zarówno drogą służbową, czyli za pośrednictwem zwierzchników, jak i bezpośrednio), służyły zdynamizowaniu działalności prokuratury, która była w stanie "pewnego uśpienia".
A to co w tej chwili zapowiedział pan minister Iwanicki oznacza, że ku zadowoleniu wielu ludzi w Polsce ma ona do tego stanu uśpienia wrócić - podsumował Kaczyński.
Nie było spraw przeciwko dziennikarzom - oświadczył były minister, odnosząc się do innej wypowiedzi Iwanickiego. _ Była tylko sprawa o przekroczenie kompetencji przez funkcjonariuszy państwowych. Było to śledztwo "w sprawie", a więc nie przeciwko konkretnym osobom_ - wyjaśnił Kaczyński.
Według byłego ministra sprawiedliwości, przesłanką do podjęcia śledztwa "w sprawie" było pismo premiera do ministra sprawiedliwości z dnia 4 stycznia 2001. _ Prezes Rady Ministrów nakazał mi w nim wyjaśnienie spraw związanych z moimi wypowiedziami z przełomu lat 2000-2001_ - powiedział Kaczyński. Sprawy te dotyczyły sugestii, że niektórzy dziennikarze na polecenie tajnych służb chcą wyeliminować z życia publicznego kilku polityków, w tym samego Kaczyńskiego. (miz)