PolskaKaczory na papierze toaletowym

Kaczory na papierze toaletowym

W sklepach pojawiła się specjalna edycja papieru toaletowego "Kaczory". Politycy PiS są oburzeni pomysłem - pisze "Dziennik Łódzki".

"Kaczory" trafiły na rynek z okazji dziesięciolecia firmy produkującej ten papier. Na opakowaniu papieru są dwie kaczki - jedna patrzy w niebo, druga pije wodę z bajorka. Jest też informacja, że produkt jest "polski, naturalny, ekologiczny i przyjazny dla człowieka".

To wyjątkowo niesmaczny pomysł - komentuje senator Elżbieta Więcławska-Sauk z PiS. Słowo "Kaczory" jest w naszym kraju kojarzone z braćmi Kaczyńskimi - dodaje.

Podobnego zdania jest poseł PiS Piotr Krzywicki. Ludzie powinni się szanować, a nie obrażać - podkreśla.

Tymczasem senator PO Stefan Niesiołowski, zapewnia, że papieru "Kaczory" nie będzie używał z "małpią złośliwością", ale po zakupie rolek na pewno nie postawi na telewizorze, tylko tam, gdzie ich przeznaczenie. Panowie Kaczyńscy nie mają monopolu na słowo "Kaczory". Kaczki występują w wielu bajkach jako bardzo zabawne ptaki - argumentuje.

W zgierskim "Domu Papieru", który rozprowadza "Kaczory" na terenie Łodzi i okolic, zacierają ręce. Schodzi jak ciepłe bułeczki - mówi dziennikowi pracownik hurtowni.

Producent papieru zapewnia, że pomysł na "Kaczory" zrodził się długo przed wyborami i nie ma nic wspólnego z politykami. Nazwa pochodzi od nazwy miejscowości Kaczory pod Piłą, gdzie papier jest produkowany.

Nie zamierzamy wycofać nazwy. Przeciwnie, trzy miesiące temu wystąpiliśmy do Urzędu Patentowego o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy "Kaczory" - podkreśla w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" pracownica firmy Małgorzata Walczak. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)