Jest gazowy plan awaryjny
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo opracowało plan awaryjny na wypadek ponownych kłopotów z dostawą gazu z Rosji lub awarii. Szef PGNiG Marek Kossowski poinformował, że w przyszłym tygodniu w Warszawie dojdzie do spotkania z przedstawicielami Gazpromu podczas którego będzie omawiana spraw ostatnich przerw w dostawach rosyjskiego gazu i ewentualnych odszkodowań.
Tymczasem fiaskiem zakończyły się rozmowy między rosyjskim Gazpromem a Białorusią na temat dostaw gazu do tego kraju. Rzecznik szefa Gazpromu Siergiej Kuprianow powiedział, że strona rosyjska w poniedziałek podejmie decyzję, co dalej z dostawami tego surowca. Nie wykluczył, że jeśli władze w Mińsku nie podpiszą nowej umowy na dostawy gazu a Białorusini znów będą podkradać gaz tranzytowany przez ich terytorium, to Gazprom wstrzyma dostawy tego surowca na Białoruś i tranzyt na zachód.
Po raz pierwszy doszło do tego w ubiegłym tygodniu. Wstrzymanie tranzytu gazu przez Białoruś spowodowały kłopoty z jego dostawami do Polski i Niemiec.
Polskie wielkie przedsiębiorstwa chemiczne, którym w ubieglym tygodniu zmniejszono dostawy gazu na razie liczą straty. Nie wiadomo czy będą występowały o odszkodowania. PGNiG poinformowało, że na wypadek podobnych wydarzeń opracowano nowy plan awaryjny, który ma duże wsparcie Komisji Europejskiej. Chodzi, między innymi, o zwiększenie dostaw poprzez istniejące połączenia, w tym na północy kraju. Trwają również rozmowy z Norwegami i Duńczykami na temat sprowadzania od nich gazu.
Poza tym do 2006 roku PGNiG chce zwiększyć wydobycie własne do 6 miliardów metrow rocznie.