ŚwiatJerzy Buzek ma być szefem PE

Jerzy Buzek ma być szefem PE

Polski eurodeputowany i były premier Jerzy
Buzek ma zostać kolejnym szefem Parlamentu Europejskiego (PE) po
wyborach w 2009 roku - pisze niemiecki dziennik "Handelsblatt".

Jerzy Buzek ma być szefem PE
Źródło zdjęć: © AFP

Według informacji gazety w sprawie kandydatury Buzka porozumiały się dwie największe frakcje w PE: Partia Europejskich Socjalistów (PES) oraz chadecka Europejska Partia Ludowa (EPL).

"Buzek cieszy się uznaniem bez względu na przynależność partyjną i ze względu na duże polityczne doświadczenie najlepiej nadaje się na urząd przewodniczącego Parlamentu Europejskiego" - pisze "Handelsblatt", powołując się na źródła w EPL.

Dodaje, że 67-letni polski eurodeputowany, premier w latach 1997-2001, byłby drugim z rzędu politykiem frakcji konserwatywnej, który stanie na czele PE. Obecnie urząd ten pełni niemiecki chadek Hans-Gert Poettering.

Jak pisze niemiecki dziennik, apetyt na funkcję przewodniczącego PE ma też szef frakcji socjalistów Martin Schulz. Jednak zaakceptuje kandydaturę Buzka, bo wybór kolejnego obywatela Niemiec z rzędu na najwyższe stanowisko w Parlamencie Europejskim wydaje się nie do przeforsowania.

"Ustępując teraz EPL, Schulz zwiększy swoje szanse na to, by zostać następcą Buzka" - informują gazetę "Handelsblatt" źródła w PES.

Jerzy Buzek, eurodeputowany z Platformy Obywatelskiej, miałby pełnić urząd szefa PE przez dwa i pół roku.

W komentarzu do artykułu "Handelsblatt" ocenia, że porozumienie największych frakcji w sprawie kandydatury Buzka na stanowisko szefa PE jest "wyraźnym znakiem", iż "Polska powróciła do Unii Europejskiej" po zmianie rządu w Warszawie.

"Jerzy Buzek jest dobrym kandydatem na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jest on przekonanym Europejczykiem. W latach 1997-2001, gdy był premierem, pomimo ostrego wewnątrzpolitycznego oporu, przygotowywał kraj do wejścia do UE" - ocenia niemiecki dziennik.

Dodaje, że nawet jeśli nie wszyscy członkowie frakcji europejskich socjalistów poprą "strategię Martina Schulza", który chciałby przejąć funkcję przewodniczącego po Buzku, polski eurodeputowany i tak ma największe szanse.

"Jedynym co może mu zagrozić, jest porażka konserwatystów w wyborach do PE w 2009 roku. Ale na to obecnie niewiele wskazuje" - pisze "Handelsblatt".

Jerzy Buzek był premierem rządu w latach 1997-2001. 13 czerwca 2004 roku Jerzy Buzek został wybrany posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO. Uzyskał najwięcej mandatów spośród wszystkich kandydatów, a jego wynik dał Platformie 3 mandaty.

W lutym 2008 roku został sprawozdawcą Parlamentu Europejskiego do spraw rozwoju technologii energetycznych, na którym to stanowisku zajmuje się walką z globalnym ociepleniem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)