Jazda na rzepaku
Rolnicy z niecierpliwością czekają na efekty dyskusji o biopaliwach - pisze "Gazeta Lubuska".
Dla Kazimierza Fedki z Nowej Soli ostatnie dyskusje o biopaliwach to sprawa jego przyszłości. To z myślą o tym oleju obsiał rzepakiem 50 hektarów, jego brat 250.
Co zrobi, jeśli przepisy się nie zmienią?_ Nie będę, tak jak inni, nielegalnie produkował paliwa w stodole. Rzepak wywiozę do czeskiego Chomutova_ - powiedział gospodarz.
Fedko przez 10 lat prowadził firmę w Czechach i twierdzi, że "tam taki bajzel nie byłby możliwy". Gdy czeski minister rolnictwo zaapelował o produkowanie biopaliw, natychmiast stworzono odpowiednie warunki. Idealnie by było, żeby każdy z rolników mógł olej tłoczyć i odstawiać. Ale w Polsce szykuje się paranoja. Do każdego litra będzie musiał przyjechać celnik, aby skontrolować towar. To sprawi, że produkcja przestanie być opłacalna- mówi Fedko. (PAP)