Jaskiernia do umorzenia
Gdańska prokuratura nie wyklucza umorzenia
jednego z wątków śledztwa w sprawie ustawy o grach losowych -
rzekomego przyjęcia przez szefa klubu parlamentarnego SLD Jerzego
Jaskiernię 10 milionów dolarów łapówki za wprowadzenie do tej
ustawy poprawki korzystnej dla właścicieli automatów do gry.
"Materiał dowodowy, który dotychczas ujawniliśmy, nie zezwala na przedstawienie zarzutów posłowi Jaskierni. Nie wykluczamy, że śledztwo w tej części zostanie umorzone. Wszyscy świadkowie zostali już przesłuchani i nie sądzę, żeby ostatnie konfrontacje, które nam zostały do wykonania, przyniosły jakieś rewelacyjne ustalenia" - powiedział szef Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Józef Fedosiuk.
Fedosiuk dodał, że dochodzenie gdańskiej prokuratury dotyczące zarzutów o korupcję szefa klubu parlamentarnego SLD, powinno zakończyć się do końca roku. "Jeśli umorzymy postępowanie przeciwko posłowi Jaskierni, to wówczas wyłączymy do odrębnego postępowania materiały dotyczące nieprawidłowości, o których donosi prasa, przy uchwalaniu ustawy o grach losowych, finansowania SLD przez, nazwijmy to tak, mafię pruszkowską, bo o tym mówi świadek 'Masa', będziemy ten wątek kontynuować. I wyłączymy także do odrębnego postępowania materiały dotyczące nieprawidłowości organów państwa związanych z grami losowymi i uchwalaniem ustawy" - wyjaśnił szef gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Fedosiuk zaznaczył, że w tym ostatnim wątku są "materiały wskazujące, że mogło dojść do wielu nieprawidłowości". "Są pewne przesłanki wskazujące na nieadekwatną reakcję policji w czasie, gdy była uchwalana ustawa. Dochodziły tam pewne sygnały, że ustawa jest lobbowana. (...) Ja nie przesądzam jednak i nie twierdzę, że policja jest zamieszana" - tłumaczył.
Obecny na uroczystości zawieszenia wiechy minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk poinformował, że skierował do pracy z Warszawy do Gdańska dwóch prokuratorów, którzy zastąpią w innych sprawach dwoje gdańskich prokuratorów zaangażowanych w śledztwo dotyczącego doniesienia posła Nowaka o nieprawidłowościach przy uchwalaniu ustawy o grach losowych.
"Te sprawy trzeba szybko wyjaśnić, bo opinia publiczna ma prawo wiedzieć. Wątek haraczy czy procesu legislacyjnego musi trochę potrwać z natury rzeczy. Ale ta sprawa dotyka paru osób, m.in. bardzo wysokiego funkcjonariusza publicznego, jakim jest poseł Jaskiernia, szef jednej z większych komisji sejmowych, szef dużego klubu parlamentarnego. Przynajmniej w tym zakresie sprawę trzeba szybko, na ile to jest możliwe, wyjaśnić" - powiedział Kurczuk.
Śledztwo gdańskiej prokuratury, po doniesieniu byłego posła Samoobrony (obecnie Polska Racja Stanu) Zbigniewa Nowaka w sprawie rzekomego przyjęcia łapówki w wysokości 10 mln dolarów za poprawkę do ustawy o grach losowych, zostało wszczęte w sierpniu 2003 r.