Aleksandra Jakubowska zaprzeczyła wówczas, między innymi, że prosiła prezes Agory Wandę Rapaczyńską, by Adam Michnik interweniował u premiera w sprawie zdjęcia z obrad rządu 16 lipca ubiegłego roku autopoprawki do nowelizacji ustawy medialnej. Była wiceminister kultury zaprzeczyła też twierdzeniom przedstawicieli Agory, że 23 lipca oszukała premiera, zmieniając tekst autopoprawki.
Jakubowska nie zgodziła się z opinią Michnika i Rapaczyńskiej, że w sprawie nowelizacji ustawy nie było kompromisu między rządem a mediami komercyjnymi. Powiedziała, że gdyby rządowa autopoprawka do nowelizacji weszła w życie w postaci z 23 lipca zeszłego roku, to Agora mogłaby kupić ogólnopolską stację telewizyjną, co było jednym z jej głównych postulatów.