J. Kaczyński: czyj interes?
Praktycznym skutkiem orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego WSI, jest niemożność
opublikowania aneksu do raportu z weryfikacji tych służb - uważa
prezes PiS Jarosław Kaczyński i zastanawia się, komu na tym
zależy.
28.06.2008 | aktual.: 28.06.2008 15:38
TK uznał w piątek, że ustawa pozwalająca na publikację raportu z weryfikacji WSI nie miała wystarczających gwarancji praw osób w nim wymienionych. Sędziowie stwierdzili jednocześnie, że przepisy o powołaniu - w miejsce b. WSI - nowych służb specjalnych wojska, są zgodne z ustawą zasadniczą.
Za zbyt niejasny TK uznał zwrot ustawy o umieszczeniu w raporcie osób, których "działania wykraczały poza obronność". Natomiast samo opublikowanie raportu w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego było, zdaniem TK, konstytucyjne.
Po takim ostatecznym wyroku Trybunału prezydent Lech Kaczyński nie może opublikować gotowego od dawna aneksu do raportu. Ustawa musi być najpierw uzupełniona o gwarancję praw człowieka - uznał TK.
J. Kaczyński oświadczył na konferencji prasowej w Szczecinie, że bez zapoznania się z uzasadnieniem wyroku TK nie jest w stanie go skomentować. Gdybym odwołał się do innych orzeczeń Trybunału, to mamy tutaj do czynienia z czymś, co można najkrócej określić jako obawa - powiedział b. premier.
Bo jaki jest praktyczny skutek tego wyroku? Nie może być opublikowany aneks do raportu. Tyle z tego tak naprawdę wynika, bo wszystkie inne działania zostały uznane za zgodne z prawem, zgodne z konstytucją - podkreślił lider PiS.
Pytał retorycznie, kto może być zainteresowany tym, że aneks nie jest publikowany? Ci, którzy mają jakieś powody do obaw - odpowiadał sam sobie. Jak mówił, w wyjaśnieniach prawniczych bardzo ważne jest pytanie: czyj interes? Sądzę, że warto, by tutaj takie pytanie postawić - mówił prezes PiS.