Izraelski nalot na Strefę Gazy
W izraelskim ataku lotniczym na Strefę Gazy rano zginął co najmniej jeden Palestyńczyk, a dwaj inni zostali ranni - podały palestyńskie
źródła w Gazie.
Atak stanowił odpowiedź na palestyński ostrzał rakietowy terytorium Izraela. Rano w rejonie izraelskiego miasta Sderot spadło około dziesięciu pocisków, wystrzelonych ze Strefy Gazy. Jeden z pocisków zranił kobietę.
Izraelscy wojskowi, cytowani przez agencję Reutera, potwierdzili, że celem ataku z powietrza była grupa Palestyńczyków, przygotowujących się do odpalenia kolejnej rakiety.
Do prowadzenia ostrzału rakietowego wcześniej przyznało się zbrojne ramię palestyńskiej organizacji Hamas (od stycznia kierującej rządem Autonomii), zapowiadając dalsze ataki "do czasu panicznej ucieczki mieszkańców Sderot". Rakiety - podano - stanowią odpowiedź na piątkowy atak izraelski na cywilów w Beit Lahia w Strefie Gazy. Wybuch pocisku izraelskiego na plaży spowodował tu śmierć siedmiu osób, w tym dzieci palestyńskich.