Izraelska operacja nabiera rozmachu
(AFP)
Armia izraelska oświadczyła w sobotę, że w toku najważniejszej z przeprowadzonych kiedykolwiek operacji militarnej na terenach Autonomii Palestyńskiej zabiła lub
aresztowała dwudziestu terrorystów. Izraelskie oddziały pancerne zajęły w sobotę nowe tereny
podlegające Autonomii, m.in. część rejonu Kalkilii i Tulkarem.
20.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W toku operacji, które rozwijały się pod silnym obstrzałem palestyńskim, pewna liczba żołnierzy została ranna, a dwudziestu terrorystów z Hamasu i Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny zostało zabitych bądź aresztowanych - oznajmia komunikat armii izraelskiej.
Komunikat nie podaje ani dokładnej liczby rannych żołnierzy izraelskich, ani nie precyzuje, ilu zginęło Palestyńczyków. Skądinąd, tylko sobotnie doniesienia mediów mówią o sześciu zabitych Palestyńczykach.
W czwartek - dzień po zamachu na izraelskiego ministra turystyki, Rehawama Zeewiego, do którego przyznał się Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny - wojsko izraelskie dokonało szeregu wypadów na Zachodni Brzeg Jordanu. Zginęło 14 Palestyńczykow, a dziesiątki zostały ranne.
Zgodnie z dyrektywami władz politycznych - głosi komunikat - armia izraelska prowadziła w tych dniach zdecydowane działania zaczepne przeciwko palestyńskim terrorystom, podejmując je na ich terytoriach.
Wojsko poinformowało też o znacznym wzmocnieniu blokad w sektorach autonomicznych Dżeniniu, Tulkarem, Nablusu, Kalkilii, Ramallah i Betlejem, na co Palestyńczycy odpowiedzieli - jak stwierdza się w komunikacie armii izraelskiej, aktami terroru, podejmowanymi z ich miast. Operacja Izraelska prowadzona jest pomimo apeli USA i Unii Europejskiej o zachowanie spokoju. Władze Izrael wręcz ogłosiły Autonomię organizacją terrorystyczną i domagają się, by świat ją za taką uznał. (ajg)