Irak grozi i... łagodzi
Irak odpowiedział pisemnie na zarzuty, jakie w poniedziałek przedstawił na forum ONZ szef misji rozbrojeniowej UNMOVIC Hans Blix.
W liczącym siedem stron liście, przekazanym Radzie Bezpieczeństwa, rząd iracki oskarżył Bliksa o "złą interpretację" stanowiska Iraku lecz także - zapowiedział przekazanie nowych informacji i dalszą współpracę z misją rozbrojeniową ONZ.
30.01.2003 | aktual.: 30.01.2003 11:38
Przede wszystkim skrytykowano słowa Bliksa, iż Irak nadal "nie realizuje szczerze zobowiązań, wynikających z rezolucji ONZ". W irackiej nocie określono to sformułowanie jako "niefortunne", podkreślając iż taka ocena została przedstawiona (przez Bliksa)_ "po dwu miesiącach bezprecedensowej współpracy Iraku z inspekcją ONZ"_.
Irak podkreślił, iż w raporcie Bliksa niewiele miejsca poświęcono tej współpracy, "koncentrując się natomiast na pomówieniach, przypuszczeniach, błędnie też interpretując irackie stanowisko".
W wywiadzie, udzielonym agencji Reutersa, ambasador Iraku w ONZ Mohamed Alduri powtórzył tą samą ocenę raportu ONZ, a także skomentował treść wystąpienia prezydenta USA.
Alduri ostrzegł, że jeśli Stany Zjednoczone "dokonają inwazji na Irak", w obronie tego kraju "powstaną muzułmanie świata", atakując obiekty amerykańskie. Twego rodzaju reakcja - od Indonezji po Bliski Wschód - będzie spontaniczną odpowiedzią na atak USA. "Zagrożone zostaną interesy Stanów Zjednoczonych w świecie arabskim i w całym świecie islamskim - o tym jestem przekonany" - powiedział ambasador.(mp)