ŚwiatIrak dzieli Europę

Irak dzieli Europę

List premierów siedmiu krajów w tym także premiera Leszka Millera oraz prezydenta Czech, zawierający wyrazy poparcia dla polityki Stanów Zjednoczonych wobec Iraku, został w Brukseli odebrany jako jeszcze jeden dowód podziałów w Europie na tle Iraku.

30.01.2003 13:49

Rzecznik Komisji Europejskiej, Jonathan Faull przyznał, że mimo iż wśród sygnatariuszy listu znajduje się pięciu członków Unii Europejskiej, Komisja nic o tej inicjatywie nie wiedziała. Proszony przez dziennikarzy o skomentowanie listu rzecznik Komisji Europejskiej przyznał, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia by Unia Europejska miała wspólną politykę zagraniczną. Wierzy on jednak, że list nie oznacza, iż na tle Iraku doszło do głębokiego podziału. Faull dodał, że nie ma zamiaru wdawać się w spekulacje dlaczego wśród sygnatariuszy listu zabrakło Niemiec i Francji. Kraje te, wcześniej zadeklarowały wspólne działania na rzecz uniknięcia wojny. List jest przez wielu komentowany, jako replika na francusko-niemiecką deklarację.

List jest w Brukseli odbierany jako dowód, że jeśli Amerykanie zdecydują się na rozpoczęcie konfliktu zbrojnego mają w Europie grupę państw, które udzielą im poparcia nawet gdyby działania Amerykanów nie miały upoważnienia Narodów Zjednoczonych. Podziały wśród europejskich sojuszników Stanów Zjednoczonych dają już o sobie znać w NATO. Sojusz od 2 tygodni nie może ustosunkować się do listy zadań jakie przedstawili Amerykanie w związku z przygotowaniami do wojny z Irakiem. Część krajów, w tym Niemcy, jest zdania, że trzeba czekać na wyniki działań dyplomatycznych w Iraku.(ck)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)