Ich Troje kontra Tatu

Kontrowersyjne trio z Michałem Wiśniewskim kontra elektryzujący rosyjski duet. Kto zwycięży w konkursie Eurowizji? - przekonamy się już w sobotę. "Nie wierz, nie bój się" - śpiewają dziewczyny, "Keine Grenzen" - zapowiada Ich Troje.
Ale to w obawie o zbyt śmiałe zachowanie damskiego duetu organizatorzy przygotowali specjalne wideo, które zostanie wyemitowane w razie sekscesów dziewczyn z Moskwy.

Ich Troje kontra Tatu
Źródło zdjęć: © AFP

23.05.2003 | aktual.: 26.05.2003 12:49

Ich Troje przed Wilkami

Krajowe eliminacje do konkursu Eurowizji 2003 odbyły się 25 stycznia w studiu TVP1. Widzowie oddali wówczas blisko 300 tys. głosów, jednak prowadzący Artur Orzech poinformował, że zliczono zaledwie 35 tys. Jak się okazało, zawiódł system komputerowy, który nie był przygotowany na tak dużą liczbę sms-ów. Głosy publiczności docierały jeszcze dwa dni po imprezie. Według sobotnich wyników zwyciężył zespół Ich Troje (13 tys. głosów – 38,1%); miejsce drugie zdobyły Wilki (ponad 9 tys. głosów – 26,5%); trzecie Blue Cafe (ponad 4 tys. głosów – 13,2%). W poniedziałek liczby te zmieniły się – Ich Troje - 31,8%, Wilki - 29,2%, a Blue Cafe - 17,2%.

W polskich eliminacjach udział wzięło 14 wykonawców. Po ogłoszeniu wyników Robert Leszczyński, wówczas krytyk „Gazety Wyborczej”, napisał: "(...) na największym na kontynencie festiwalu piosenki Polskę będzie reprezentował zespół, który uchodzi u nas za synonim muzycznej tandety. Owszem, grupa Ich Troje jest popularna, ale ich muzyka to odpowiednik Harlequina czy ‘jelenia na rykowisku’. (...) Pytanie brzmi, czy chcemy pokazywać to, co popularne, czy to, co dobre”.

Obraz
© (fot. AFP)

Jak 29 stycznia informował serwis Muzyka Wirtualnej Polski, ”sobotni koncert związany z wyłonieniem polskiego reprezentanta na festiwal Eurowizji i wygrana zespołu Ich Troje podzieliła fanów muzyki w kraju. Rozpętała się istna burza na temat wartości artystycznej ‘Żadnych granic’, piosenki – laureatki konkursu, systemu zliczającego głosy widzów oraz ogólnej opinii o Ich Troje”.

Głos w tej sprawie zabrał menadżer zespołu, Maciej Durczak. "To, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch dni, a było konsekwencją wygrania przez zespół Ich Troje krajowego finału konkursu Eurowizja 2003, przeszło nasze najgorsze oczekiwania... Nigdy nie byliśmy pupilkami mediów, a publiczność albo nas uwielbia, albo nienawidzi do bólu. Jednak dwa dni po konkursie i głosowaniu tejże publiczności, z nieopisaną wprost przykrością i żalem, który zostanie w nas już na zawsze, stwierdzamy, że przeciwnicy zespołu ‘stanęli na wysokości zadania’. Tylu perfidnych obelg i beznadziejnych komentarzy nie przyjęliśmy na siebie już dawno” - można było przeczytać na stronie internetowej zespołu.

Ich Troje po niemiecku

Duże kontrowersje wzbudził fakt, że zespół Ich Troje zgłosił swą kandydaturę do konkursu Eurowizji także z Niemiec. Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał sam Michał Wiśniewski. ”Starałem się wytłumaczyć i fanom, i sobie, że wydajemy płytę na rynku niemieckim, a to świetna promocja” - napisał lider. ”Wiemy, że Niemcy chcą naszego występu. Nie wiemy, czy Polska chce mieć nas za reprezentanta” - dodał.

7 marca w niemieckich eliminacjach do Eurowizji zespół Ich Troje – występując pod skróconą nazwą Troje – zajął z piosenką „Liebe Macht Spass” dopiero szóste miejsce. Do miejsca w finale Wiśniewskiemu i spółce zabrakło około dwóch tysięcy głosów. Według lidera Ich Troje przyczyną porażki mogło być poinformowanie przez prowadzącego o wygranej zespołu w eliminacjach polskich. Wiśniewski uznał też za skandaliczną emisję pseudoteledysku z wmontowanymi fragmentami nazistowskich kronik z II wojny światowej.

Obraz
© (fot. PAP)

Po przegranej Ich Troje w eliminacjach niemieckich na stronie internetowej zespołu można było przeczytać: ”W efekcie zajęliśmy 6. miejsce, co w kontekście 14 wykonawców i biorąc pod uwagę naszą Polskość, którą podkreślaliśmy na każdym kroku, można uznać za sukces. My jednak uznaliśmy to za porażkę. Wprawdzie zabrakło nam niewiele ponad 2000 głosów do miejsca 3., ale jednak... (...) w Niemczech walczyliśmy o to, by 24 maja w Rydze usłyszeć: ‘od Niemiec dla Polski 12 punktów’!”.

„Jestem jaki jestem”

Na początku marca Michał Wiśniewski wraz z rodziną i osobami towarzyszącymi zamieszkał na trzy miesiące w ogromnej willi. Nowe reality show, zatytułowane „Jestem jaki jestem”, wyemitowała telewizja TVN. ”Rozpoczynamy emisję programu, w którym pokażemy codzienne życie Michała Wiśniewskiego oraz jego rodziny. Próby, trasy koncertowe, spotkania z prasą, ale także życie rodzinne, chwile samotności i zwykłą codzienność. Kamera towarzyszyć więc będzie artyście w domowym zaciszu i podczas pracy” - reklamowała swój program TVN. W dwupiętrowej willi zainstalowano kilkanaście kamer.

Nowe Ich Troje

Obraz
© (fot. AFP)

Jeszcze kilkanaście dni temu udział zespołu Ich Troje w konkursie Eurowizji stał pod znakiem zapytania. „Super Express” opublikował bowiem artykuł, z którego wynikało, że Michał Wiśniewski postanowił zaprotestować. „Państwowa telewizja nie pomaga mi w promocji mojej piosenki” – powiedział gazecie Wiśniewski. Jak zauważył „Super Express”, piosenka „Keine Grenzen – Żadnych granic” rzadko pojawiała się w telewizyjnej Jedynce. Ostatecznie jednak wniosek o wycofanie Ich Troje z Eurowizji nie został złożony.

W kwietniu na stronie internetowej zespołu opublikowane zostało oficjalne potwierdzenie, że zespół Ich Troje zamierza opuścić Justyna Majkowska. Wokalistkę ma zastąpić Ellie – Niemka, która zaśpiewała z zespołem podczas eliminacji niemieckich. (jask)

Zobacz także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)