PolskaHydrozagadka wójta Lysek

Hydrozagadka wójta Lysek

Zalew Rybnicki zabiera nam deszcz! Coś trzeba z tym zrobić - mówi Grzegorz Gryt, wójt Lysek. - A może by tak wystrzelić w chmury pociski z jodkiem srebra i opady gwarantowane? - propozycje hydrologów opisuje "Dziennik Zachodni".

15.01.2017 18:38

Spostrzegawczy wójt Grzegorz Gryt zauważył, że na początku lat 70., kiedy powstał Zalew Rybnicki, w Lyskach przestał padać deszcz. Albo przynajmniej jest go znacznie mniej niż dawniej. Zaniepokojony napisał do ówczesnych władz z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu tej zagadki. Niestety, jego apel pozostał bez echa.

Przez ten czas wójt jednak nie próżnował. Pilnie obserwował niebo. Kiedy w 1983 r. jeden z mieszkańców starał się o pozwolenie wodno-prawne na budowę stawów wzdłuż rzeki Suminki, wójt poparł prośbę mieszkańca, dodając pismo ze swoimi cennymi spostrzeżeniami.

Dowodził, że jedynym ratunkiem dla Lysek, jest zatrzymywanie wody w stawach. Grzegorz Gryt zauważył bowiem, że w studniach jest jej coraz mniej, bo brakowało deszczu. Kto jest winny? Zalew Rybnicki i Odrę obwiniam za to, że w Lyskach brakuje deszczu! - dowodzi wójt.

Zaobserwował, że burze i ogromne czarne chmury często krążą nad Raciborzem i Rybnikiem. Do Lysek upragniony deszcz nie dociera. Nad Zalewem unosi się ogromna ilość pary, przez którą chmury nie mogą się do nas przedrzeć. Zaś od strony Raciborza Odra również wytwarza niewidzialną zaporę dla deszczu - wyjaśnia Gryt. Dodaje, że nie tylko Lyski są w niełasce pogody. Chmury omijają szerokim łukiem także sąsiednie miejscowości: Gaszowice, Nędzę, Rydułtowy, czy Kornowac.

Wójt tak bardzo przejął się tym zagadkowym zjawiskiem, że za honor postawił sobie budowę w gminie stacji hydrometeorologicznej. Ma ona potwierdzić wszystkie uwagi wójta. Uważa, że polski rząd powinien również zainteresować się tą sprawą i wprowadzić promocyjny program poszukiwania wody. Poza tym wójt szykuje się też do organizacji konferencji naukowej na ten temat. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
wodazachodniopomorskierzeka
Zobacz także
Komentarze (0)