PolskaHuszcza straci biznes

Huszcza straci biznes

Smażenie frytek w McDonaldzie - do takiej pracy może trafić Wiesław Huszcza, jeżeli sąd zakaże mu prowadzenia interesów. Żądają tego biznesmeni oszukani przez skarbnika SdRP, donosi "Życie Warszawy".

19.11.2004 | aktual.: 19.11.2004 06:34

W najbliższy poniedziałek warszawski sąd gospodarczy ma zdecydować, czy Huszcza będzie mógł nadal zajmować się działalnością biznesową. - Ustawa prawo upadłościowe i naprawcze przewiduje, że sąd może orzec na okres od 3 do 10 lat zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek - tłumaczy mecenas Maciej Szczerba.

Jeżeli zapadnie takie orzeczenie, skończy się uprawiany przez Huszczę proceder wyprowadzania pieniędzy z państwowych przedsiębiorstw. Sama złożyłam do prokuratury zawiadomienie w sprawie zagrabienia przez niego 16 mln zł z warszawskiego przedsiębiorstwa SPHW - mówi Aldona Michalak, posłanka SLD.

Tam, gdzie pojawia się Wiesio, od razu uciekają pieniądze - taka anegdota krąży wśród polityków Sojuszu. O tym, że jest prawdziwa, przekonali się właściciele warszawskiej firmy Mar-Gran, która zajmuje się sprzedażą marmurów, piaskowców i granitów. W 2000 roku spółka WSC Inwestment, którą zarządzali Huszcza i jego przyjaciel Sławomir Ambroż, zamówiła kamienną elewację budynku przy ulicy Polnej 3. Całość miała kosztować 1,3 mln zł.

WSC Inwestment płaciła za elewację ratami, jednak w styczniu 2002 roku przestała regulować zobowiązania. Nie spłaciła 400 tys zł. Razem z odsetkami dług wynosi teraz ok. 700 tys. zł.

Nie pomógł sądowy nakaz zapłaty, bo ze spółki nie sposób było ściągnąć należności. Komornikowi, który zajął majątek WSC Inwestment, jej szefowie podali numery swoich kont. Okazało się, że mieli też tajne konto, na które wpłynął np. ponad milion zł od państwowej SPHW za sprzedaż działek w Gdańsku.

Zdesperowani właściciele Mar-Granu postanowili skorzystać z obowiązującego od niedawna przepisu i wystąpili do sądu o zakazanie Wiesławowi Huszczy i Sławomirowi Ambrożowi prowadzenia działalności gospodarczej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)