Hossa na rynku sztuki
To najlepszy styczeń na rodzimym rynku sztuki. Od dziesięciu lat nie było takiej
koniunktury, uważają szefowie domów aukcyjnych i galerii. Ceny
najlepszych obrazów mogą wzrosnąć dwukrotnie - pisze
"Rzeczpospolita".
Przyszłość też zapowiada się bardzo dobrze. Jedynym problemem jest brak w obiegu arcydzieł. Jeśli w handlu pojawią się obiekty najwyższej klasy, ich amatorzy muszą się liczyć z wielkim wydatkiem - zaznacza dziennik.
Ludzie nasycili się już nieruchomościami kupowanymi jako lokaty kapitału- uważa Marta Kołakowska z Domu Aukcyjnego Polswiss. Przyszła kolej na sztukę. Klienci mają lepsze rozeznanie i wiedzą, że wybitne dzieło musi kosztować. I że na trafionej inwestycji się nie straci. Zaczęło się polowanie na obrazy z klasą i te z pewnością podrożeją. Ci, którzy nabrali apetytu na malarskie zakupy po przystępnych cenach, powinni się spieszyć - dodaje Kołakowska. (PAP)