Horror w stołecznych blokowiskach
Blokowiska opanowały duchy. Jak sobie z nimi
radzić? Opowiedzą o tym twórcy horroru, którego akcja rozgrywa się
na stołecznym Bemowie. To nie jedyny filmowy projekt dla młodzieży - pisze "Życie Warszawy".
05.03.2009 | aktual.: 05.03.2009 06:33
Na osiedlu przy Powstańców Śląskich trwa impreza. Gospodarz snuje niestworzone historie o tym, co dzieje się w piwnicy jego bloku. Podobno od lat mieszka tam jego brat. Dlaczego? Na to pytanie postarają się odpowiedzieć jego znajomi, którzy decydują się wejść w labirynt podziemnych korytarzy. Tak rozpoczyna się scenariusz filmu z bemowskim blokowiskiem w tle.
- I później już wiadomo. Będzie strasznie, głośno i poleje się krew - opowiada Agata Maciejewicz. To koordynatorka jednego z projektów, które powstają na Bemowie we wsparciu Banku Inicjatyw Młodzieżowych. Uczestniczy w nim sześcioro nastolatków, podopiecznych Fundacji Naszym Dzieciom.
Choć zdjęcia jeszcze na dobre się nie zaczęły, Agata już wiele się nauczyła. Musiała m.in. rozdzielić przyznany im budżet filmu - 1,5 tys. zł. - Nauczyłam się planować produkcję, pisać wnioski o pieniądze i rozsądnie je wydawać - wylicza dziewczyna.
O szkolenia i fundusze na realizację marzeń młodzieży z blokowisk zadbała Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży. Teraz młodzi ludzie mogą m.in. nagrywać piosenki, robić przedstawienia czy wystawy zdjęć. Bemowski projekt to pilotaż.