Hodowca norek, gorliwa katoliczka

Połączył ich Janusz Palikot. Dla niektórych jest idolem, dla innych przyjacielem. Wierzyli, że pod jego przywództwem odniosą sukces i wejdą do sejmu. Udało się. Rok temu w sondażu Homo Homini stowarzyszenie Ruch Poparcia Palikota otrzymało 4% poparcia. Wynik wyborczy powstałej ze stowarzyszenia partii zaskoczył wszystkich - 10,02% dało ugrupowaniu trzecią pozycję w sejmie, a jego członkowie znaleźli się w gronie 157 posłów tej kadencji, którzy po raz pierwszy w życiu zasiądą w parlamentarnych ławach.

Oprócz popularnych i kontrowersyjnych postaci, w tym gronie znalazły się też osoby nieznane szerszej publiczności. Kim są i czym się zajmują? Czy w sejmie tej kadencji zaroi się od ludzi, którzy będą się prześcigać w organizacji coraz to bardziej kontrowersyjnych konferencji prasowych? A może nowi posłowie wezmą się do ciężkiej parlamentarnej pracy? Oceńcie sami.

(ak/PAP, www.dziennikwschodni.pl, www.rp.pl, www.dziennik.pl, www.gazeta.pl, www.wprost24.pl)

Anna Grodzka była "jedynką" krakowskiej listy Ruchu Palikota. Uzyskanie przez nią mandatu poselskiego wzbudziło duże kontrowersje. Świeżo upieczona posłanka pozwała już Tomasza Terlikowskiego, który -jej zdaniem - w wypowiedzi dla fronda.tv zaznaczył, że "jest (ona) mężczyzną, który pozbawił się narządów płciowych i udaje kobietę, co świadczy o odejściu od Kościoła katolickiego".

W rozmowie z Wirtualną Polską Grodzka podkreśliła: "Trzeba go ukarać, bo obraził nie tylko mnie, ale też tysiące innych ludzi transseksualnych. Jeżeli chcemy budować nowoczesne społeczeństwo, to takiego rodzaju zachowań podszytych nienawiścią nie można akceptować". Grodzka określiła też swoje cele na najbliższe cztery lata: "Zamierzam zająć się polityką społeczną, chciałabym włączyć się w prace komisji praw człowieka, rodziny, zdrowia lub kultury. Te sfery szczególnie mnie interesują i dobrze się na nich znam. Od lat prowadzę Fundację Trans-Fuzja, która jest częścią ruchu LGBT.".

Robert Biedroń jest założycielem fundacji Kampania Przeciw Homofobii. Wcześniej związany był z SLD, w wyborach w 2005 roku kandydował do sejmu z list tej partii, wtedy nie udało mu się jednak zdobyć mandatu poselskiego. W tegorocznych wyborach startował z pierwszego miejsca na liście Ruchu Palikota. Stało się tak po kłótni z SLD; zdaniem Biedronia ta partia oszukała go, nie dotrzymując obietnicy przyznania mu pierwszego miejsca na liście w Trójmieście.

Biedroń zasłynął z kontrowersyjnych wypowiedzi. W ankiecie dla tygodnika "Nie" ze stycznia tego roku tak opisał prezesa Prawa i Sprawiedliwości: "Kaczyński nie kończy. Podobno jest już seksualnym impotentem". Ostro skomentował też wypowiedź Doroty Ekes ze Stowarzyszenia Rodzin Polskich, która w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" powiedziała: "homoseksualizm jest chorobą, a homoseksualiści powinni być odsunięci od wykonywania zawodu nauczyciela". Biedroń określił tę wypowiedź jako "oddającą faszystowsko-nacjonalistyczno-katolicki charakter nagonki na środowisko homoseksualistów".

Robert Biedroń skończył politologię na Uniwersytecie Warmińsko - Mazurskim w Olsztynie. Obecnie jest doktorantem na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej w Pułtusku.

Nowy rzecznik Ruchu Palikota. Na konferencji prasowej, na której ogłoszono tę wiadomość, zaznaczył: "Od razu chciałem powiedzieć, że nie jestem sodomitą i nie trzeba przede mną ukrywać dzieci ani młodzieży, jak twierdzi pewien redemptorysta z Torunia". Na rzecz nowej funkcji Rozenek zrezygnował ze stanowiska zastępcy redaktora naczelnego tygodnika "Nie". Nowy rzecznik partii Janusza Palikota jest związany z tą gazetą od 1997 roku.

Jako dziennikarz specjalizuje się w tematyce wojskowości i bezpieczeństwa. W latach 90. bezskutecznie kandydował do sejmu z listy SLD. Należy do Stowarzyszenia Ordynacka. Ma ukochanego psa Budzika rasy Yorkshire Terrier.

Wanda Nowicka jest przewodniczącą Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Zasiada także w radzie programowej Kongresu Kobiet. Z wykształcenia jest filologiem klasycznym, znana jest też jako działaczka ruchów kobiecych, feministka i obrończyni praw człowieka. W 2003 współpracowała z holenderską Fundacją "Kobiety Na Falach" i koordynowała udział polskich organizacji w wizycie statku Langenort we Władysławowie. Na statku kobiety mogły uzyskać porady dotyczące zdrowia reprodukcyjnego, jak również - po wpłynięciu na wody eksterytorialne - przerwać ciążę.

Wanda Nowicka była też ekspertką Światowej Organizacji Zdrowia i wielu organizacji międzynarodowych, została nagrodzona w konkursie Kobieta Europy, jest też laureatką Tęczowego Lauru - nagrody przyznawanej osobom zaangażowanym w walkę z homofobią. W tegorocznych wyborach miała reprezentować SLD, jednak po tym, jak dowiedziała się, że przyznano jej bardziej odległe niż pierwotnie obiecywano miejsce na liście Nowicka zrezygnowała ze startu w barwach Sojuszu. Jest typowana jako kandydatka na fotel wicemarszałka sejmu z Ruchu Palikota.

Roman Kotliński to były duchowny rzymskokatolicki, od jedenastu lat naczelny tygodnika "Fakty i mity". Tę gazetę reklamował m.in. zabójca księdza Jerzego Popiełuszki Grzegorz Piotrowski. Roman Kotliński jest jednym z założycieli Antyklerykalnej Partii Postępu Racja. Jako ksiądz pracował przez trzy lata, w 1996 roku porzucił stan kapłański. Po tym opublikował trzytomową biografię pt. "Byłem księdzem". Wcześniej należał do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zapowiada, że w parlamencie będzie walczył m.in. o rozdział państwa od Kościoła.

O tym nieznanym szerszej publiczności kandydacie zrobiło się głośno, gdy kryminalną przeszłość wypomniał mu startujący z tego samego okręgu elbląskiego kandydat PSL. Chodziło o dwuletni wyrok więzienia za pobicie kijem bejsbolowym w latach 90., skazanie to uległo jednak zatarciu. To właśnie Wojciecha Penkalskiego dotyczyła wypowiedź Janusza Palikota: "W Polsce trudno być przyzwoitym człowiekiem i nie zaliczyć pudła!".

Według informacji "Wprost", Penkalski był skazywany trzykrotnie. Poza wspomnianym pobiciem kijem bejsbolowym, wg tygodnika Penkalski ma na koncie też "grożenie świadkowi w celu zmiany zeznań" i "pobicie i grożenie bronią w celu wymuszenia rozporządzenia mieniem w wysokości 3 tys. zł". Artur Dębski, wiceszef Ruchu Palikota tak mówił "Wprost" o Penkalskim: "Gdyby nie Wojtek, to dzieciaki w jego rodzinnym Braniewie wąchałyby klej. Ma polot i rozmach".

Andrzej Piątak zajmuje się hodowlą norek pod Nowogardem. Do sejmu kandydował z okręgu szczecińskiego. Ukończył Politechnikę Szczecińską, w latach 1991-2003 wybudował wraz z bratem sieć telewizji kablowych. W lutym tego roku zasłynął akcją zorganizowaną w siedzibie rady miejskiej w Szczecinie. Piątak tuż przed sesją rady wspiął się na drabinę i obok krzyża zawiesił Gwiazdę Dawida i islamski półksiężyc. Po awanturze, jaka wtedy wybuchła, Piątak ściągnął ze ściany krzyż. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał jednak, że jest tolerancyjny. I dodał: "Mój teść jest zaangażowany w środowisko Radia Maryja, a mimo to się dogadujemy".

Jego największą pasją jest archeologia. W regionie lubelskim, z którego pochodzi (urodził się w Hrubieszowie), często organizuje rekonstrukcje historyczne, kiedyś przechadzał się po Lublinie ubrany w jelenie skóry, z twarzą pomalowaną smalcem i węglem drzewnym. "Dziennik Wschodni" pisał też o studenckiej działalności Poznańskiego - aby upodobnić swoje życie do egzystencji człowieka w eneolicie, Poznański zwykł w akademiku, w którym mieszkał, oprawiać zajęcze skóry w zlewie. Jak pisał wtedy "Dziennik Wschodni", "Jeśli w skórze mają być jakieś dziury, to Marek robi je szydłem kościanym. Jeżeli coś szyje, to rzemieniami lub korą młodych drzew".

Marek Poznański jest członkiem Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich oraz doktorantem w Instytucie Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Do sejmu kandydował z okręgu chełmskiego. Jest biegłym sądowym, uczestniczył w badaniach miejsca katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Ma też licencję pilota paralotni z napędem (PPG).

W 2009 roku uzyskała tytuł najsympatyczniejszej mieszkanki Lublina, była też nominowana do tytułu Lublinianki Roku 2010. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Popiołek zadeklarowała, że jest gorliwą katoliczką, ale popiera antyklerykalne hasła Palikota. "Niektórzy księża wyszli poza sacrum i kierują się mamoną. To mnie osobiście oburza - tłumaczy. Palikot to takie uzdrowienie dla Kościoła."- mówiła w rozmowie z dziennikiem. Zofia Popiołek cieszy się na tyle dużym poparciem mieszkańców Lublina, że udało jej się zdobyć ponad 18 tys. głosów, mimo tego, że nie wywiesiła żadnego plakatu. W wyborach wyprzedziła nawet "jedynkę" PO w tym mieście, Magdalenę Gąsior-Marek, która zdobyła ponad 14 tys. głosów.

Stalios Alewras jest z pochodzenia Grekiem, ale mieszka w Szczecinie. Należy do Inicjatywy Wolne Konopie, domaga się legalizacji marihuany. Przed wyborami zadeklarował na Facebooku: "Jeżeli uzyskam mandat poselski to w ciągu 2 lat na terenie Szczecina powstanie pierwszy w Polsce "Cannabis Club" - eksperyment naukowy (na podstawie art. 27 kodeksu karnego) polegający na kontrolowanej uprawie i możliwości konsumpcji konopi.”

Zgodnie ze swoimi zainteresowaniami Alewras wybrał też temat swojej pracy magisterskiej, którą obronił w 2010 roku na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Temat brzmi: "Problematyka kryminalizacji substancji psychoaktywnych - podejście wielopłaszczyznowe". Opisuje siebie jako ateistę o liberalnych poglądach. Wcześniej należał też do młodzieżówki PO.

Armand Ryfiński mieszka w Warszawie, ale do sejmu kandydował z Radomia. Mimo tego, że - jak mówił radomskiej "Gazecie Wyborczej" - "Wiele razy przejeżdżałem przez Radom, zatrzymywałem się tu i przytłaczały mnie wielkie rozwarstwienie i ta widoczna wszędzie bieda", to w kampanii obiecał mieszkańcom miasta, że... wybuduje tu tor wyścigowy formuły 1. Armand Ryfiński jest z wykształcenia ekonomistą, prowadzi własną firmę. Jego hobby to jazda na tzw. trajku (rodzaj roweru, wygląda jak trzykołowa hulajnoga).

Jerzy Borkowski z partią Janusza Palikota związany jest od października 2010 roku, kiedy odbył się pierwszy kongres - wtedy jeszcze stowarzyszenia - Ruch Poparcia Palikota. Szefa partii zna osobiście, jak mówił w rozmowie z Wirtualną Polską "Janusz Palikot jest dla mnie sprawdzonym partnerem, założyłem z nim biznes 19 lat temu - udało się. Doszedłem więc do wniosku, dlaczego miałoby się nam nie udać w polityce?". Opowiadając o założonej wspólnie z Palikotem firmie, Jerzy Borkowski ma na myśli fabrykę rozlewni wina, która dziś nosi nazwę AMBRA S.A.

Borkowski podkreśla, że w partii Janusza Palikota spodobało mu się "przede wszystkim to, że Ruch Palikota jest partią budowaną 'od dołu' przez ludzi, którzy sami skrzyknęli się w swoich regionach i miejscowościach. Nie ma tu stylu wodzowskiego, narzucania z góry określonego sposobu działania". Jak podkreśla, nie walczy z religią, ale z polityką w kościele. Sam z polityką nie miał wcześniej do czynienia. Na swojej stronie internetowej zamieścił informację, że nie figuruje w Kartotece Karnej.

Adam Kępiński jest wiceprzewodniczącym Ruchu Palikota w okręgu opolskim. Jest absolwentem ekonomii, przedsiębiorcą, ma niewielką firmę zajmującą się transportem i montażem urządzeń AGD. Jego żona prowadzi bar sałatkowy. Działalność polityczną rozpoczął w 1999 roku, był lokalnym działaczem SLD. Jak pisze w swoim biogramie, w 2003 roku "porażony układami i układzikami powiesił politykę na kołku".

W wywiadzie dla opolskiego oddziału"Gazety Wyborczej" tak tłumaczył swój powrót do polityki: "To się stało, kiedy przeprowadziłem się do Suchego Boru i postanowiłem kandydować na wójta gminy Chrząstowice. Nie udało się, ale poczułem, że chciałbym coś zdziałać. Akurat moje poglądy i to, co robi Janusz Palikot, na tyle się pokrywa, że postanowiłem spróbować. Zacząłem zachęcać innych. Rozumiem politykę, interesuję się nią."

Halina Szymiec - Raczyńska jest lekarzem - ginekologiem. Do sejmu startowała z okręgu wałbrzyskiego. Jest współwłaścicielką Prywatnej Specjalistycznej Przychodni oraz Radia Sudety, gdzie prowadzi audycje dotyczące zdrowia. Od siedemnastu lat realizuje programy edukacyjne i profilaktyczne raka piersi i raka szyjki macicy. Jak mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską, chciałaby walczyć o reformę edukacji seksualnej w szkołach i wsparcie antykoncepcji i zapłodnienia in vitro przez państwo.

Artur Bramora jest z zawodu optykiem, mieszka w Częstochowie. Jest właścicielem salonów optycznych oraz centrum kształcenia optyczno-medycznego. Ma tytuł egzaminatora państwowego w zawodzie technik - optyk. Jak pisze na swojej stronie internetowej, opiniuje także w charakterze biegłego. Jego pasją jest modelarstwo; jest członkiem Aeroklubu Częstochowskiego.

Artur Górczyński to pracownik katowickiego MOPS. Do sejmu kandydował z okręgu Bielsko-Biała. W 1996 roku ukończył z wyróżnieniem katowicką Policealną Szkołę Pracowników Służb Społecznych. Jak powiedział PAP, w Sejmie chciałby się zająć sprawami bliskimi mu zawodowo - polityką społeczną. Na stronie Ruchu Górczyński napisał, że ukończył studium Przemocy w rodzinie przy Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Warszawie, Specjalizację I Stopnia Pracy Socjalnej oraz II Stopnia na kierunku "Przemoc w Rodzinie".

Maciej Banaszak jest przedsiębiorcą. Jak mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, "W wieku 18 lat założyłem swoją firmę. Przez dwa lata byłem także menadżerem sieci klubów muzycznych. Od 2007 do 2010 roku byłem właścicielem największego w Poznaniu salonu motocyklowego. Jednak zaangażowanie w politykę zmusiło mnie do tego, aby ze względu na brak czasu, wycofać się z branży motocyklowej".

W sejmie chciałby zasiadać w Komisji Przyjazne Państwo (Janusz Palikot planuje kontynuację tego przedsięwzięcia), bo jego priorytetem jest walka z biurokracją i uproszczenie procedur dla przedsiębiorców. Wcześniej nie angażował się w działalność polityczną. Przyłączył się do inicjatywy Janusza Palikota, bo "imponowała mu jej idea". Ponadto "Janusz Palikot przekonał go do swojego pomysłu na politykę."

Michał Pacholski przez cztery lata był pracownikiem administracji samorządowej. Obecnie pracuje jako inżynier budowy w prywatnej firmie. Do sejmu kandydował z pierwszego miejsca w okręgu sieradzkim.

Dariusz Dziadzio jest z wykształcenia fizjoterapeutą, na co dzień pracuje jako trener kadry menedżerskiej. Do sejmu kandydował z okręgu rzeszowskiego. Jak powiedział PAP, w Sejmie chce walczyć m.in. o bezpłatne autostrady. Zaznaczył, że opowiada się również za szybką budową drogi ekspresowej S19.

Jacek Kwiatkowski do sejmu kandydował z okręgu konińskiego. Prowadzi firmę, która zajmuje się serwisowaniem urządzeń elektronicznych. W sejmie chciałby walczyć o pomoc dla ludzi niepełnosprawnych, wykluczonych. Wpłynęła na to także jego własna sytuacja - kiedyś w Sylwestra petarda urwała mu dłoń. I choć jak mówił Wirtualnej Polsce, nie czuje się bardzo pokrzywdzony przez los, to wtedy uświadomił sobie, że inni ludzie mogą potrzebować pomocy państwa.

(ak/PAP, www.dziennikwschodni.pl, www.rp.pl, www.dziennik.pl, www.gazeta.pl, www.wprost24.pl)