"Hillary" z Buenos Aires
Zmiana w Argentynie. Prezydenta Kirchnera zastąpi... pani prezydent Kirchner.
23.10.2007 | aktual.: 23.10.2007 12:00
28 października Argentyna wybierze nowego prezydenta. W tych wyborach to pierwsza dama Argentyny, Cristina Fernandez de Kirchner, ma największe szanse na zwycięstwo - w sondażach popiera ją niemal połowa rodaków. Rywale są daleko w tyle.
Nie można jej zarzucić, że zrobiła karierę na plecach męża. Gdy cztery lata temu Nestor Kirchner stawał do walki o prezydenturę, to Fernandez była bardziej znana. W argentyńskim parlamencie zasiada od połowy lat 90. Czasem arogancka, próżna i kapryśna - ale też inteligentna i pracowita. Pokazała, że potrafi wygrywać. Od jesieni 205 r. jest senatorem ważnej i zamożnej prowincji Buenos Aires, gdzie mieszka ponad jedna trzecia z prawie 40 mln Argentyńczyków. W Wyborach pokonała wtedy Hildę Duhalde, żonę byłego prezydenta Eduardo Duhalde.
Porównywana do Evity Peron Cristina Kirchner równie chętnie identyfikuje się z Hillary Clinton. Obie poznały mężów na studiach prawniczych. I Bill Clinton, i Nestor Kirchner zaczynali polityczną karierę jako gubernatorzy z prowincji. Małżonki mocno ich wspierały, a jako pierwsze damy często zabierały głos w ważnych sprawach społecznych. Dziś argentyńska prezydentowa mierzy równie wysoko jak nowojorska senator i tak samo pod panieńskim nazwiskiem.
Filip Gańczak