Hausner, pilnuj planu!
Czy wicepremier Jerzy Hausner odda tekę ministra gospodarki, by zająć się tylko forsowaniem swojego planu ratowania gospodarki? Czy także Marek Pol zostanie wicepremierem bez teki? To pomysły, jakie analizowano na spotkaniu szefów SLD z Leszkiem Millerem - pisze "Fakt".
16.01.2004 06:40
Jednak nie zapadły żadne decyzje. Bo najważniejsze okazało się ratowanie planu Hausnera. Aż 2,5 godziny z trzygodzinnego środowego spotkania poświęcono właśnie temu.
Ciarki po plecach przeszły Millerowi i wiceszefom SLD po tym, jak zaprzyjaźnione z Sojuszem OPZZ nie pozostawiło suchej nitki na planie uzdrawiania gospodarki wicepremiera Haunsera. "Nie możemy sobie pozwolić na wojnę z naszymi związkami" - mówi "Faktowi" jeden z uczestników tajnego spotkania szefów SLD.
Jeden z pomysłów brzmi tak - niech gaszeniem związkowego buntu zajmie się Jerzy Hausner. Ponieważ to niezwykle ważne zadanie, zostawiłby Ministerstwo Gospodarki, zachowując funkcję wicepremiera.
Ostatnie minuty środowego spotkania u premiera zajął problem: co z drugim wicepremierem Markiem Polem, który nie przyjmuje do wiadomości, że jest najgorszym ministrem w rządzie. Według informacji "Faktu" Polowi zaproponowane zostanie stanowisko wicepremiera bez teki. Pol miałby odciążyć premiera i zająć się "oficjałkami" - spotkaniami z dyplomatami i przecinaniem wstęg.
Problem w tym, że pierwsze podchody liderów SLD do Millera spezły na niczym. Pol za nic nie chce oddać spraw autostrad i kolei. Ale - według informacji "Faktu" - w najbliższych dniach będą go przekonywać wszyscy ministrowie.
Praktycznie przesądzono, że Krzysztof Janik odejdzie z MSWiA, by oddać się porządkom w SLD. Następcą Janika ma być obecny szef ABW, Andrzej Barcikowski.
Jak się dowiedział "Fakt", miejsce Barcikowskiego zająłby jeden z jego obecnych zastępców. Najpoważniejszy kandydat to płk Paweł Pruszyński. W czwartek wieczorem Leszek Miller zawezwał do warszawskiego hotelu przy Parkowej baronów Sojuszu z całej Polski.