Grzybiarze nie mogą liczyć na duże okazy, ale małych, kształtnych i podobnych do borowików podgrzybków jest naprawdę dużo- opowiada Paweł Justyna, leśniczy z Nadleśnictwa Brzeziny. Trafiają się też jeszcze prawdziwki - dodaje.
Witold Czyż, leśniczy z sieradzkich lasów dodaje, że gdy tylko zakończy się trwająca właśnie pełnia i nadejdą zapowiadane przez synoptyków cieplejsze noce, grzybów w lasach będzie jeszcze więcej. Amatorów leśnych zbiorów martwi jedynie to, że jedna trzecia grzybów jest robaczywa. (PAP)
Źródło artykułu: 