Jeżeli Sąd Lustracyjny po raz drugi ogłasza ten sam wyrok, to jest coś "na rzeczy" i marszałek powinien wziąć to pod uwagę - powiedział Gruszka. Według niego, nie jest tak, że ktoś się pomylił, bo fakty sprawiają, że sprawa jest oczywista.
Poseł ocenia, że ustawa lustracyjna nie wymaga wiele od polityka. Wymaga tylko prawdy: czy ktoś współpracował ze służbami specjalnymi, czy nie. Jeśli tak, to polityk oddaje się pod osąd elektoratu i nic złego mu się nie dzieje, bo powiedział prawdę - przypomniał szef komisji.
Marszałek Oleksy musi zastanowić się nad swoim postępowaniem i powinien zrezygnować z funkcji - powiedział Gruszka.