Groźna sekta atakuje
Sekta Himawanti wzywa swoich wyznawców do ataku na dom Dariusza Pietrka, szefa śląskiego Centrum Informacji o Sektach, alarmuje "Życie Warszawy".
22.10.2005 | aktual.: 22.10.2005 07:09
Sekciarze rozwieszają plakaty, na których nazywają go pedofilem i zboczeńcem. W Internecie grożą społecznikowi atakami na jego rodzinę. Guru grupy Ryszard Matuszewski "Mohan", wyszedł niedawno z więzienia. Przed laty nawoływał do zabicia papieża i nakazywał szykanować zbuntowanych wyznawców.
- Himawanti atakuje tak każdego, kto jej się przeciwstawi. Wysyłali już do mnie e-maile z pogróżkami, a ostatnio w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę z ekskrementami. Nie uda im się mnie zastraszyć, mówi Dariusz Pietrek.
Szef Centrum Informacji o Sektach podpadł bractwu Himawanti w 2002 r., gdy pomagał CBŚ rozpracowującemu sektę. Z akt sprawy sekciarze poznali jego adres i telefony. Pietrek wraz z policjantami, dziennikarzami oraz byłymi uczniami "Mohana" trafił na czarną listę.
Pogróżkami pod adresem Dariusza Pietrka zajęły się już policja i prokuratura. Trwają poszukiwania guru bractwa, ale Matuszewski ukrywa się już od kilku miesięcy. Fanatyczni wyznawcy stworzyli mu sieć kryjówek w całej Polsce.
Według informacji "Życia Warszawy", w ostatnich miesiącach sekta zastraszała ludzi, którzy z niej odeszli lub publicznie ujawniali niegodziwości bractwa. - To dla nich najgorsi wrogowie. Himawanti zapowiedziała, że im nigdy nie przebaczy - ostrzega Pietrek. Matuszewski był już skazany za groźby karalne m.in. pod adresem przeora Jasnej Góry. (PAP)