Groźba wojny na Sri Lance
Jeden z głównych przywódców Tygrysów
Tamilskich ostrzegł, że podejmie "walkę wolność", jeśli
rozmowy pokojowe nie zostaną wkrótce wznowione. Groźba ta mogłaby
oznaczać wznowienie wojny domowej w Sri Lance.
28.11.2004 | aktual.: 28.11.2004 09:34
W przemówieniu wygłoszonym w jednym z centrów opanowanej przez tamilskich rebeliantów północy Cejlonu Vellupillai Prabhakaran wezwał zdominowany przez Syngalezów rząd Sri Lanki do wznowienia procesu pokojowego bez żadnych warunków wstępnych.
Przemówienie, transmitowane przez radio Głos Tygrysów, zawierało też żądanie, by ugrupowanie Prabhakarana Tygrysy Wyzwolenia Tamileelamu otrzymało prawo do większej autonomii na północy i Północnym wschodzie wyspy, gdzie żyje większość z 3,2 mln Tamilów mieszkających na Cejlonie.
Jeśli rząd odrzuci nasz pilny apel i przyjmie taktykę gry na zwłokę, przedłużając cierpienia naszego ludu, to nie będziemy mieli innego wyjścia aniżeli podjąć walkę o wolność naszego narodu - powiedział.
Zbuntowani Tamilowie, stanowiący mniejszość etniczną w Sri Lance, rozpoczęli walkę o utworzenie osobnego państwa w 1983 roku. Do czasu podpisania rozejmu w lutym 2002 roku w walkach wewnętrznych na wyspie zginęło 65 tysięcy osób. Proces pokojowy, zapoczątkowany dzięki mediacji Norwegów, utknął w martwym punkcie w kwietniu 2003 roku, w związku z różnicami na temat podziału władzy.