Roman Giertych przekazał dziennikarzom cztery anonimy ze stycznia. Najnowszych nie chciał pokazać. Powiedział, że przekazal je Komendzie Głównej Policji. Anonimy są podobne w treści i w formie. "Opanuj się chłopie", "Czujesz nasz oddech na plecach", "Jesteśmy tuż za tobą", "Moglibyśmy cię zabić, ale na początek wynajmiemy jakiegoś prokuratora, żeby ci przed wyborami złożył miły wniosek" - to przykłady zdań, które znalazły się w anonimach.
Romach Giertych nie wie, kto jest autorem tych anonimów, ale podejrzewa kogoś z tak zwanej grupy hakowej. Nie chciał jednak powiedzieć o kogo chodzi.