GROM działa w Kosowie
Jednostka specjalna GROM wykonuje zadania w Kosowie. Minister obrony narodowej Bronisław Komorowski potwierdził w poniedziałek tę, dotąd nieoficjalną, informację.
Zdania postawione przez dowódców KFOR polskiej jednostce są tajemnicą. Minister obrony narodowej zapowiedział, że GROM nie będzie już pełnił roli jednostki antyterrorystycznej na terenie kraju. Takie zadania GROM będzie wykonywał wyłącznie za granicą. Będzie też jedyną jednostką specjalną podporządkowaną bezpośrednio ministrowi obrony. Inne jednostki specjalne podporządkowane mają być dowódcom poszczególnych rodzajów wojsk i tworzonemu dowództwu wojskowych sił specjalnych.
Sam GROM - jak potwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej - jest obecnie przebudowywany. Dowódca jednostki pułkownik Roman Polko dodał, że w tej przebudowie biorą udział także konsultanci zagraniczni.
GROM jest najbardziej elitarnym oddziałem sił specjalnych w Polsce. Żołnierze oddziałów specjalnych, chcąc dostać się do GROM-u, przechodzą selekcje i szkolenia, które mogą trwać nawet kilka lat.
16 września 1999 roku Koordynator Służb Specjalnych Janusz Pałubicki zdymisjonował dowódcę GROM-u gen. Sławomira Petelickiego, uzasadniając to nieprawidłowościami finansowymi przy zakupie sprzętu. Wydał również nakaz otwarcia sejfu zawierającego dokumenty ważne dla funkcjonowania jednostki - kontrolerzy włamali się do sejfu bez zgody dowództwa jednostki. Po jakimś czasie Pałubicki przeprosił Petelickiego. Elitarna jednostka GROM przeszła ostatecznie pod nadzór Ministerstwa Obrony Narodowej. (aso)