Greenpeace: "atak" na reaktor
Protest ekologów z Greenpeace (AFP)
Członkowie organizacji ekologicznej Greenpeace wdarli się w poniedziałek na teren jedynego australijskiego reaktora atomowego.
Część aktywistów wspięła się na konstrukcję reaktora, a inni weszli na miejscową wieżę radiową. Na obu konstrukcjach zawieszono napis "Energia atomowa - zawsze niebezpieczna".
Agencja Reutera zauważa, że 20 działaczy skompromitowało ochronę obiektu, strzeżonego pilnie po zamachach 11 września, ponieważ udało im się wykorzystać moment otwarcia bramy obiektu i przejechać przez nią samochodem.
Greenpeace jest tutaj, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Sydney i środowisku naturalnego - mówił jeden z liderów akcji Stephen Campbell.
Po 15 minutach przybyły wezwane przez ochronę siły policyjne, które zaczęły usuwać radykalnych demonstrantów. Po około trzech godzinach protest stłumiono, aresztując przy tym 24 aktywistów. (jask)