Górale u Franciszka Macharskiego
Górale odwiedzili wczoraj odchodzącego na emeryturę Metropolitę Krakowskiego Franciszka Macharskiego.
22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 09:12
- Dziękujemy za nauki i za cierpliwość do nas. Jeszcze nigdy spod tej bramy nie zostaliśmy odprawieni z kwitkiem - mocnym głosem przemawiał wójt Szaflar Stanisław Ślimak. - No, jeszcze tego by brakowało - śmiał się kard. Franciszek Macharski. Wczoraj w Kurii Metropolitarnej w Krakowie wójtowie gmin i miast powiatu nowotarskiego odwiedzili kardynała by podziękować mu za 26 lat posługi metropolity.
Podhalańskie sentymenty Wójtowie wyjechali z Nowego Targu dwoma busami. Kilku z nich pojechało własnymi samochodami, w tym burmistrz Rabki Antoni Rapacz, któremu kłopoty z samochodem nie pozwoliły dojechać do Krakowa na czas. Kosz kwiatów dostał także kardynalski sekretarz ks. Andrzej Fryźlewicz. Powszechnie wiadomo, że podhalańskie sentymenty kardynała to jedno, a życzliwość pochodzącego z Nowego Targu ks. Fryźlewicza, prawej ręki metropolity to drugie. Ksiądz Fryźlewicz przed spotkaniem z kard. Macharskim zaprowadził wszystkich do kaplicy kurii, w której kapłańskie święcenia przyjmował Karol Wojtyła. To niedostępna dla ogółu kaplica biskupia i krótka modlitwa samorządowców o beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II odmówiona w niej miała charakter szczególny.
Kardynał Macharski wyraźnie zadowolony z wizyty górali pokazał im inne szczególne miejsce, słynne "papieskie" okno Kurii, w którym wiernym pokazywał się Papież.- Już nikt i nigdy nie będzie przemawiał z tego okna - oznajmił wójtom metropolita. Pokazał także specjalną barierkę dla Papieża, która zabezpieczała go w tym oknie. Po dwudziestosześciominutowym spotkaniu goście zeszli z ks. Andrzejem Fryźlewiczem na ciastko do stołówki Kurii i po odmówieniu na zakończenie pobytu Anioł Pański wrócili do swoich gmin.
Piotr Rayski-Pawlik