Giertych pogrąża Kaczyńskiego

Roman Giertych przed komisją ds. nacisków na służby specjalne

Obraz

/ 6Giertych pogrąża Kaczyńskiego - zdjęcia

Obraz
© PAP

Przed komisją sejmową ds. nacisków na służby specjalne zeznaje Roman Giertych, b. wicepremier i minister edukacji w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. - Poświęciłem siebie i swoją partię dla dobra Polski i nie przyjąłem propozycji Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Giertych.

Według relacji Giertycha Jarosław Kaczyński w walce o władzę sięgał po różne nieparlamentarne środki. Wymienił wśród nich chociażby plan aresztowania żony Grzegorza Schetyny za domniemane nieprawidłowości w funkcjonowaniu jej firmy. Inną tego typu sprawą były próby prześwietlania przeszłości Donalda Tuska, którego życiem osobistym interesowała się podobno Milicja Obywatelska. Wiedza funkcjonariuszy PRL miała być wykorzystana przeciwko szefowi PO - dodał.

Szef LPR-u przyznał też, że Kaczyński oferował mu zostanie trzecią osobą w państwie. - Oczywiście do czasu - ironicznie podkreślił Giertych.

/ 6"Kaczyński dąży do władzy absolutnej"

Obraz
© PAP

W trakcie swojej swobodnej wypowiedzi, Giertych opowiedział dowcip, który opowiadał Jarosław Kaczyński. - Lech Kaczyński będzie rządził 10 lat, a kolejne 10 ja, Jarosław - przytoczył Giertych. Dodał, że początkowo żart ten był dla niego zabawny, ale po pewnych wydarzeniach przestał go śmieszyć - dodał.

/ 6"Kaczyński dąży do władzy absolutnej"

Obraz
© PAP

- To, co robił Kaczyński, było obrzydliwe - podkreślał Giertych. Przyznał, że poświęcił dobro swojej partii. Wiedział bowiem doskonale, że nieprzyjęcie warunków Jarosława Kaczyńskiego oznaczało sromotną porażkę w wyborach. - Nie mogłem przyjąć propozycji Kaczyńskiego, bo wtedy nie mógłbym się spokojnie golić - powiedział. Giertych wspomniał, że musiałby zaakceptować metody walki przy użyciu prokuratury, służb specjalnych, uległych sądów.

/ 6Plan: oddzielić Leppera od Samoobrony

Obraz
© PAP

Giertych przedstawił również, w jaki sposób - jego zdaniem - Jarosław Kaczyński chciał rozdzielić Andrzeja Leppera od Samoobrony. Gdy wybuchła tzw. seksafera, za którą Lepper ostatecznie został skazany na karę więzienia, Kaczyński nie mógł Leppera po prostu odwołać, bo w ślad za tym z koalicji wyszłaby Samoobrona. Wtedy Kaczyński - mówił Giertych przed komisją - zaczął szykować prowokację przeciwko Lepperowi, ale jednocześnie chronił go przed zarzutami ws. seksafery. Miało to pozwolić na przejęcie przez Kaczyńskiego Samoobrony.

/ 6Plan: oddzielić Leppera od Samoobrony

Obraz
© PAP

Prowokacje zakończyła się tzw. aferą gruntową, gdy rzekomo Lepper miał wziąć łapówkę za odrolnienie ziemi na Mazurach. Według Giertycha początków tej afery należy się doszukiwać na początku 2007 roku, kiedy to PiS dążyło do zmian w ustawie o immunitecie poselskim. Według Giertycha PiS od tamtego czasu zaczęło wykorzystywać służby specjalne do prowokacji wobec opozycji i partnerów koalicyjnych. Giertych przypomniał, że w lipcu rozmawiał w tej sprawie z Jarosławem Kaczyńskim a premier wtedy poinformował go o próbach rozbicia Samoobrony na dwa ugrupowania, których członkowie zasililiby szeregi LPR i PiS-u.

/ 6Kaczyński zbierał "haki"?

Obraz
© PAP

Giertych w mediach kilkakrotnie twierdził, że prezes PiS Jarosław Kaczyński jako premier zbierał "haki" na polityków ówczesnej koalicji (Samoobrony i LPR) oraz opozycji, w tym m.in. na Grzegorza Schetynę i Donalda Tuska.

J. Kaczyński miał - według Giertycha - rozpatrywać nawet scenariusz aresztowania żony Schetyny. Jak mówił Giertych, forma zbierania "haków" na Tuska "była obrzydliwa", a dane te dotyczyły spraw "bardzo odległych, z przeszłości". Według byłego wicepremiera, wszyscy politycy PO mieli teczki założone przez PiS.

Jarosław Kaczyński zarzucił Giertychowi kłamstwo i pozwał go. W reakcji Giertych złożył pozew wobec prezesa PiS. Kaczyński zapewnił w lutym przed komisją śledczą ds. nacisków, że jako premier nie podejmował niezgodnych z prawem działań. Oświadczył, że nie było zbierania haków na polityków opozycji.

Wybrane dla Ciebie
Służby na lotnisku w Londynie. Ludzie byli opatrywani
Służby na lotnisku w Londynie. Ludzie byli opatrywani
Użył gaśnicy w Sejmie. Rusza proces Brauna
Użył gaśnicy w Sejmie. Rusza proces Brauna
Napięcie rośnie. Japonia i Chiny obrzucają się oskarżeniami
Napięcie rośnie. Japonia i Chiny obrzucają się oskarżeniami
"Rosja ma przewagę". Alarmujące doniesienia z Ukrainy
"Rosja ma przewagę". Alarmujące doniesienia z Ukrainy
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Nawrocki nie spotkał się z Orbanem. Co sądzą o tym Polacy?
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
Tragedia w Gdyni. Zwłoki w kabinie ciężarówki
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
USA będzie testować broń jądrową. Jest zapowiedź z Pentagonu
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie
Kobiety pobiegły bez hidżabów. Represje po maratonie w Iranie
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Rosja znów zaatakowała. W Krzemieńczuku problemy z prądem i wodą
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Sikorski odpowiedział na wpis Muska. Ten ostro zareagował
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Gruzja pięć minut od dyktatury? Ekspert ostrzega
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli
Chaos w szkołach. Nauczyciele są wściekli