Giertych i Lewandowski krytykują debatę
Roman Giertych i Bogdan Lewandowski skrytykowali planowaną na piątek debatę telewizyjną Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem przedstawicieli Ligi Polskich Rodzin i Socjaldemokracji Polskiej, prezentowanie na dwa dni przed wyborami tylko dwóch ugrupowań nie powinno mieć miejsca. Obaj politycy byli gośćmi przedwyborczej debaty w Sygnałach Dnia.
Lider LPR Roman Giertych powiedział, że telewizja publiczna, która jako jedna z kilku ma transmitować spotkanie obu kandydatów na prezydenta, stała się w tej sytuacji stroną. Według niego, złamała ona porozumienie zawarte z komitetami wyborczymi. Podkreślił, że Liga Polskich Rodzin nie zgadza się z tym i ostro przeciw temu protestuje.
Bogdan Lewandowski z SdPl, powiedział, że sprawa debaty jest dziwna. Przypomniał, że prezes TVP Jan Dworak objął to stanowisko z rekomendacji Platformy Obywatelskiej.
Roman Giertych i Bogdan Lewandowski opowiedzieli się za naprawą życia publicznego i walką z korupcją. Bogdan Lewandowski powiedział, że SdPl chce, by powstała Niezależna Agencja Antykorupcyjna, w której skład nie wchodziliby politycy. Musi być ona wolna od wpływów politycznych. Wyjaśnił, że organ ten koodynowałby działania na rzecz walki z korupcją. Uzasadniając ten pomysł, Lewandowski powiedział, że organ taki jest potrzebny ponieważ dotychczasowe narzędzia w walce z korupcją okazały się nieskuteczne.
Pomysł powołania agencji skrytykował lider LPR Roman Giertych. Powiedział on, że kluczem do wszystkiego jest wola polityczna. Według niego, trzeba łapać przestępców i wsadzać ich do więzień. Roman Giertych zwrócił też uwagę, że trzeba zerwać z "układem" zawartym przy Okrągłym Stole. Jego zdaniem kolejne rządy tuszowały nadużycia swych poprzedników. By to skończyć - jego zdaniem - trzeba wybrać inne ugrupowania niż te, które brały wówczas udział w obradach.