ŚwiatGiertych do Fotygi: brawo pani minister!

Giertych do Fotygi: brawo pani minister!

Szef LPR Roman Giertych jest przekonany, że
premier będzie podczas szczytu UE w Brukseli walczył o suwerenność
Polski i przyszłość kolejnych pokoleń. Giertych pogratulował
szefowej MSZ Annie Fotydze polskiego stanowiska w sprawie traktatu
konstytucyjnego.

15.06.2007 | aktual.: 15.06.2007 14:13

Nie warto pytać, czy warto umierać o niepodległość - przekonywał lider LPR podczas sejmowej debaty nad informacją rządu o stanowisku Polski przed przyszłotygodniowym szczytem UE w Brukseli.

Giertych zapowiedział, że jeśli projekt uchwały autorstwa Ligi w sprawie negocjacji nowego traktatu Unii nie uzyska poparcia w piątkowym głosowaniu, LPR poprze konkurencyjny projekt PO. Nie będziemy kruszyć kopii, sprawa się liczy, a nie kto jest autorem uchwały - powiedział szef LPR.

Girtych ocenił, że stanowisko MSZ odrzuca zasadniczo ustalenia konwentu (konstytucyjnego) i jest to stanowisko bardzo dobre. Jeżeli potrzebujemy zmian w Europie, na pewno rząd polski nie powinien się zgodzić na jakiekolwiek odejście od zasady suwerenności krajów członkowskich - podkreślił szef LPR.

Dzisiejsze oświadczenie minister spraw zagranicznych, że Polska nie odstąpi od zasady, że nadrzędne nad prawem unijnym jest prawo narodowe, jest oświadczeniem fundamentalnym. Oznacza bowiem ono, że Polska nie zgodzi się na odejście od zasady suwerenności. Brawo pani minister! - mówił.

Według lidera LPR, to samo można powiedzieć o zasadzie jednomyślności podejmowania decyzji w Unii czy systemie liczenia głosów. Mówimy tutaj o czymś więcej niż system głosowania. Mówimy tutaj o zasadzie, która będzie funkcjonowała w Europie nie wiadomo ile lat (...) i będzie decydowała o strukturze naszego kontynentu - czy będzie to struktura wolnych niezależnych państw jednoczących się do wspólnej pracy, celów, tworzących wspólną przestrzeń gospodarczą, czy też będzie to jedno nowe superpaństwo europejskie - zaznaczył Giertych.

"Mentalność SLD jest skarlała kompletnie"

Giertych zaatakował polityków SLD, którzy są przeciwni podejmowaniu uchwały sejmowej w sprawie szczytu. "Wasza mentalność jest skarlała kompletnie. Byliście przez kilkadziesiąt lat sługami Związku Sowieckiego i dzisiaj nie potraficie żyć bez pana, nie potraficie żyć bez jakiegoś opiekuna. Do dzisiaj jesteście w takim stanie psychologicznym, że poszukujecie swojego opiekuna. Jeżeli zabrakło tego na wschodzie, to rozglądacie się po całym świecie, kto mógłby się wreszcie wami zaopiekować" - mówił polityk Ligi.

Według niego, premier Jarosław Kaczyński będzie w Brukseli "walczył o nasze prawa, suwerenność, pozycję Polski w Europie, o przyszłość naszych dzieci i następnych pokoleń". Walka o próbę zawładnięcia Europą często kończyła się właśnie nad Wisłą - dodał.

Według szefa LPR, projekt traktatu przygotowany przez konwent konstytucyjny "nie zawarł żadnego polskiego postulatu" i "został narzucony wszystkim krajom jako propozycja absolutnie niedemokratyczna". Przypomniał, że przedstawicielem Polski w Konwencie był "człowiek, który ostatnio dużo powiedział o funkcjonowaniu rządu SLD" - Józef Oleksy. Polski udział (w Konwencie) był marginalny, a głos właściwie nie został wysłuchany - mówił Giertych.

"Jak można się zgodzić na tworzenie nowego państwa? Bo przecież projekt konstytucji zakłada wspólnego prezydenta, wspólną politykę zagraniczną, flagę, hymn, walutę, święto, osobowość prawną" - oburzał się Giertych. Mamy swoją flagę, swojego prezydenta, swój hymn, swoją walutę, swoje święto, swoje sądy i trybunały, nie chcemy, aby o własności polskiej ziemi decydowały sądy w Strasburgu czy Brukseli - podkreślił szef Ligi.

Dodał, że sprawa jest ważna w kontekście wyroków polskich sądów przyznających Niemcom, którzy opuścili Polskę w czasie PRL, prawo do opuszczonych nieruchomości. Sądy wydały kilka takich wyroków z powodu braku zmian w księgach wieczystych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)