Siedzi sobie Balcerowicz w wieży z kości słoniowej i gnębi naród silną złotówką. Nie zważa na apele władz partyjno-rządowych, za nic ma prośby chłopów z PSL. W końcu sprowokował lud pracujący - komentuje Gazeta Wyborcza.
Szef OPZZ Maciej Manicki zapowiedział, że 25 czerwca jego związkowcy zaprotestują na ulicach przeciwko polityce kursowej NBP. To już doprawdy front jedności narodu uciskanego przez bank centralny - zauważa gazeta. Zastanawia się ona, jak daleko sięgnie inwencja w wywieraniu presji na NBP?
Przenoszenie na ulicę sporu, który toczył się dotąd w gabinetach i w Sejmie, to niebezpieczna gra na społecznych frustracjach - ostrzega Gazeta Wyborcza.
Wygląda na to, że rząd licytuje się z Lepperem w nakręcaniu radykalnych nastrojów. OPZZ miesza się w spór, który go w żadnej mierze nie dotyczy, bo w demokratycznym ładzie nie ma punktów stycznych między rolą związków zawodowych, a konstytucyjnymi obowiązkami NBP i RPP - zauważa gazeta. (jask)
