Gaz idzie w górę
Litr gazu do samochodów w ciągu kilku tygodni zdrożał o 30 gr. W grudniu będziemy za autogaz płacić nawet 2,40 zł zamiast - jak jeszcze we wrześniu - 1,80 zł - zapowiada "Metro".
19.10.2005 | aktual.: 19.10.2005 07:41
Rafał Jędrzejczak od roku jeździ 7-letnią hondą civic. Samochodu używa głównie do rodzinnych podróży. Gdy benzyna zaczęła gwałtownie drożeć, postanowił przerobić auto na gaz, ale gdy w górę poszybowały ceny gazu - zrezygnował. Taka inwestycja po prostu przestaje mi się opłacać - wyjaśnia Jędrzejczak.
Kierowcy, którzy już zdążyli przestawić się na gaz, są wściekli. W Radomiu na lokalnych forach internetowych nawołują nawet, aby 20 października ogłosić bojkot i w ogóle go nie tankować!
Podwyżki cen LPG, czyli mieszanki propanu i butanu, zaskoczyły nawet analityków rynku. Ostatni znaczący wzrost cen miał miejsce wiosną, kiedy to o 12 gr na litrze podrożała akcyza. Zamiast 1,35 zł za litr LPG trzeba było płacić 1,70 zł. Teraz jego cena wciąż zwyżkuje, a specjaliści prognozują, że dojdzie nawet do 2,40 zł!
Czemu tak się dzieje? Otóż ceny gazu uzależnione są od cen ropy naftowej, bo LPG powstaje jako produkt uboczny w procesie produkcji benzyny. A ropa od wiosny zdrożała niemal o 30%. Drugi powód to nadchodząca zima. - Gaz, który tankujemy do baków, wykorzystywany jest także do ogrzewania domów. Teraz jest sezon na napełnianie przydomowych zbiorników, stąd większy popyt i wzrost cen - komentuje Ryszard Beszterda z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.
Specjaliści przewidują, że gaz może drożeć nawet do grudnia. - Wtedy spadnie popyt kreowany przez osoby ogrzewające domy - dodaje Beszterda. Jednak obniżka będzie niewielka, rzędu 10 gr na litrze. Jaki z tego wniosek? Powinniśmy już zacząć przyzwyczajać się do ceny ok. 2,30 zł za litr autogazu. (PAP)