G-8 ostro zabezpieczane
(AFP)
Tysiące kanadyjskich policjantów i żołnierzy, uzbrojonych w rakiety przeciwlotnicze, czołgi,
helikoptery i broń automatyczną otacza Kananaskis, gdzie w środę rozpoczyna się dwudniowy szczyt najbogatszych państw świata G-8.
26.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Wstęp do kurortu, położonego w Górach Skalistych, 100 km od Calgary, został zamknięty. Przepuszczane są tylko samochody uczestników konferencji. Zamknięto także przestrzeń powietrzną nad miastem. A wszystko to w obawie przed możliwością ataku terrorystycznego.
Do klubu G-8 należy siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata zachodniego: Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Japonia, Stany Zjednoczone oraz Rosja.
Obrady przywódców rozpoczną się w środę o 17.45 (czasu polskiego), ale większość z nich przybyła do Kananaskis już we wtorek. Przez dwa dni będą debatować nad planem pokojowym dla Bliskiego Wschodu, pomocą dla Afryki, walką z terroryzmem i stanem światowej gospodarki.
Po poniedziałkowym przemówieniu prezydenta USA George'a Busha Bliski Wschód będzie jednym z głównych tematów rozmów. Bush zapowiedział, że USA poprą powstanie tymczasowego państwa palestyńskiego, pod warunkiem że na jego czele nie stanie Jaser Arafat.
Premier Kanady Jean Chretien przybywa do Kananaskis mając nadzieję na ustalenie na szczycie planu zwiększenia pomocy gospodarczej dla Afryki. Na spotkanie zaprosił czterech przywódców afrykańskich i sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana.
Przywódcy G-8 mają ustalić plan działania w sprawie bezpieczeństwa transportu powietrznego i morskiego po atakach 11 września ubiegłego roku.
Tymczasem w Calgary zakończyli obrady uczestnicy antyglobalistycznego szczytu G-6M (6M oznaczać ma 6 miliardów ludzi, w przeciwieństwie do G-8, szczytu najbogatszych państw). Po kilkudniowych obradach uczestnicy wezwali państwa G-8 do likwidacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Światowej Organizacji Handlu, a także samej G-8, ponieważ - jak ocenili - są to instytucje niedemokratyczne.
Przed środowym spotkaniem, w Calgary zgromadzili się także przeciwnicy szczytu. (reb)