ŚwiatFrancuzi strzelają do Amerykanów
Francuzi strzelają do Amerykanów
Co najmniej siedem osób pochodzących z
Francji zostało zabitych w Iraku po przyłączeniu się do
rebeliantów - powiedział w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" minister spraw wewnętrznych Nicolas Sarkozy.
28.07.2005 | aktual.: 29.07.2005 00:15
"Co najmniej siedem osób z Francji poniosło śmierć w walkach po stronie Al-Kaidy, niektóre zginęły w zamachach samobójczych - powiedział Sarkozy i dodał, że około dziesięciu obywateli francuskich wciąż przebywa w Iraku w szeregach rebeliantów.
Szef francuskiego MSW uważa, że należy wzmóc obserwację lotów do Syrii, Pakistanu i Afganistanu, które są przystankami dla Europejczyków zmierzających do Iraku, by tam przystąpić do ugrupowań rebelianckich.